DJ nie chciał zagrać utworu – pijana 42-latka zniszczyła mu laptopa

DJ nie chciał zagrać utworu

Każdy DJ z długim stażem pracy ma swoje jakieś doświadczenia. Niech to będzie zatem informacja skierowana dla tych co zaczynają. Oto w  Myszkowie DJ nie chciał zagrać utworu “Sen o Warszawie” Czesława Niemena. Pijana 42-latka zniszczyła mu więc laptopa.

 

Jak doniósł portal lokalny Myszków.Nasze miasto w lutym b.r. w jednym z myszkowskich lokali podczas dyskoteki, pijana kobieta zniszczyła laptopa. Powodem miało być to, że DJ nie chciał zagrać utworu kolejny raz. Chodzi o  “Sen o Warszawie” Czesława Niemiena. Pijana kobieta została zatrzymana trafiła do policyjnego aresztu.

Do zdarzenia doszło podczas weekendowej dyskoteki. Policjanci z Myszkowa interweniowali wobec 42-latki, która będąc w dyskotece w jednym z myszkowskich lokali, rozbawiona i zamroczona alkoholem, po raz kolejny prosiła didżeja o utwór “Sen o Warszawie”.

 

 

Kiedy DJ stanowczo odmówił, twierdząc, że niedawno temu (kilka razy już na jej prośbę) odtwarzał ten utwór, rozwścieczona kobieta wpadła w furię i rzuciła jego laptopem o ziemię. Straty wyceniono na kwotę 2000 zł. Zawiadomieni o tym mundurowi zatrzymali furiatkę, którą okazała się 42-latka z Myszkowa.

Kobieta była pijana. W jej organizmie były 3 promile alkoholu. Kobieta została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Wczoraj gdy wytrzeźwiała, usłyszała zarzut uszkodzenia mienia i przyznała się do winy. Jak tłumaczyła policjantom, w ten sposób chciała rozładować swoją złość. Teraz w więzieniu może spędzić nawet 5 lat.

Sytuacja więć stresująca, ale w sytuacji , że była to impreza publiczna i byli światkowie DJ nie musi się obawiać, że poniesie stratę. Kolejnz raz okazuje się, że “alhohol to zguba ludzkości” , o ile się go nadużywa.

Ale czy DJ mógł uniknąć takiej sytuacji? Nie znamy dokładnie całej sytuacji, ale należy domniemywać, że winowajczyni nie tylko wobec DJ’a zachowywała się niewłaściwie. Powinna więć tu zadziałać ochrona lokalu, której by moze nie było. Sam prezenter nie może się “szarpać” z ludźmi, bo od tego powinna być własnie ochrona. Warto o tym pamiętać.

Oto inny przypadek prawny.