Mark Ronson ft. Miley Cyrus – Nothing Breaks Like a Heart >recenzujemy remiksy

Mark Ronson ft. Miley Cyrus - Nothing Breaks Like a Heart promo

Utwór Mark Ronson ft. Miley Cyrus “Nothing Breaks Like a Heart” to utwór nietuzinkowy jako kompozycja, ale i jako wykonanie. W oryginalnej wersji ze zrozumiałych względów nie zdobył uznania wśród DJ’ów. Teraz jest ogromna szansa, aby to nadrobić. Zwykle recenzje remiksów umieszczamy w artykule “Remiks tygodnia”.  Ta paczka jest jednak wyjątkowa ze względu na producentów, którzy oczestniczyli w tworzeniu remiksów “Nothing Breaks Like a Heart”. To Martin Solveig, Don Diablo, Dimitri From Paris.

 

 

 

Po wielu produkcjach dla innych artystów, pięciokrotny zwycięzca Grammy powrócił ze swoim nowym singlem “Nothing Breaks Like A Heart” nagranym wraz z Miley Cyrus! Utwór jest efektem ich wspólnej pracy, wraz z Ilsey Juber, Thomasem Brenneckiem, The Picard Brothers i  Conorem Rayneem Syzmanski. Za produkcję, obok Marka Ronsona odpowiadają The Picard Brothers oraz Jamie XX.

“Nothing Breaks Like A Heart” to pierwszy singiel z nadchodzącej płyty Mark Ronson, która ukaże się w przyszłym roku oraz jego pierwszy popowy singiel od czasu “Uptown Funk” – prawdziwego popkulturowego i muzycznego fenomenu. „Uptown Funk” zdobył dwie nagrody Grammy w 2015 roku, w tym za nagranie roku.

 

Teledysk obejrzany został w internecie ponad 3 miliardy razy, a piosenka przez 14 tygodni nie opuściła pierwszego miejsca listy Billboard Hot 100. To rekord tego stulecia oraz czwarta najdłużej utrzymująca się na pierwszym miejscu tego zestawienia piosenka w historii. „Uptown Funk” jest także dziesiątą piosenką w historii, która w Stanach Zjednoczonych zdobyła certyfikat diamentowej płyty. W Polsce jednak utwór nie osiagnął takiego sukcesu, ale teraz moze się to zmienić. Oto mamy paczkę remiksów w mocnym skłądzie peoducenckim.

Martin Solveig zadbał tu o podkręcony klimat klubowy, ale nie za mocny. W tle słychać chwilami nawet klimat disco. Chwilami jest tech-house’owo.  Z kolei Don Diablo postaral się podkręcić klimat utworu. Mamy tu bowiem najwiecej klubowej energii, choć są lżejsze “dziury”. Całość to klimat future house.  Dimitri From Paris proponuje nieco lżejsze podejście do tego utworu. Tu mamy miesznkę wielu klimatów, bo jest deep house, jest funky, ale nie ma klubowej progresji, co słyszymy w w/w wersjach.

 

 

Najmniej znany autor w tym towarzystwie to Boston Bun. Ta wersja jest jeszcze inna, bo nawiązuje nieco do klimatów disco, a czasem do klimatów lat 90-tych. Wydaje się jednak najmniej ciekawa.

Posłuchajcie i sami oceńcie, bo warto.

  • Marting Solveig Remix 04:12
  • Don Diablo Remix 03:26
  • Dimitri From Paris Remix 03:32
  • Boston Bun Remix 03:40