W tym tygodniu sporo muzyki funky house, którą ze względu na specyficzny feeling klasyfikujemy do BLACK, a nie House. Oto nowe utwory, które po przesłuchaniu możemy wam polecić: Kodak Black ft. Travis SCott, NKOTB, Salt & Pepa, Joyner Lucas, Wiatr, Post Malone, Leon Bridges,…
Dźwięki tropical, charyzmatyczny rap Kodak Black , dość oszczędny podkład i Travis Scott. “Zeze” to bardzo energetyczna i łatwo wpadająca w ucho i w nogi. Utwór już zdobywa popularność w naszym kraju.
Gwiazdy lat 80-tych razem. Bardzo popularny boyz band w tamtych latach New Kids on the Block z udziałem Salt-N-Pepa, Naughty By Nature, Debbie Gibson i Tiffany. Przyjemny numer funky z powiewem czasów oldschool zrobi śietny klimat na waszej imprezie.
Joyner Lucas to raper z USA. Działa już kilka lat, ale dopiero teraz ma szansę na popularność na całym świecie. Utwór przypomina starsze produkcje Eminem.
Kolejny ciekawy hip-hopowy eksperyment z muzyką deep house z labela SB Maffija. Utwór Wiatr ft. Solar “Sweetie” to udane połączenie wokalu, rapu, hip-hop i deep house z ciekawie zinterpretowanym tekstem. Za aranż odpowiada mało jeszcze nam znany producent Breaq.
Post Malone to już mega gwiazda. Nic więc dziwnego, że jego nowy utwór pojawia się w filmie. To pierwszy singiel promujący soundtrack do filmu „Spider-Man Uniwersum”, który trafi do polskich kin 25 grudnia 2018. Jest to drugi wspólny utwór artystów – wcześniej Post i Swae spotkali się w studiu przy nagraniu „Spoil My Night”. Numer trafił na drugi album Malone, „beerbongs & bentleys”.
Republic Records we współpracy z Sony Pictures Entertainment zadbało, by soundtrack do „Spider-Man Uniwersum” odpowiednio reprezentował wielokulturowego głównego bohatera, Milesa Moralesa. Na ścieżce dźwiękowej znajdą się utwory hip-hopowe, popowe oraz latino, by odpowiednio przedstawić muzykę, której słuchają nastolatki takie jak Miles w całych Stanach.
„Spider-Man Uniwersum” to dzieło producentów takich filmów jak „21 Jump Street” czy „Lego: Przygoda” – Phil Lord i Christopher Miller. Nowy film jest świeżym spojrzeniem na uniwersum Spider-Mana, z zachwycającą stroną wizualną.
– Post i Swae napisali dla nas piosenkę, która jest emocjonalna i opowiada o heroizmie. Dokładnie taki numer, jakiego potrzebuje film o Spider-Manie. To hymn chwytający za serce. Idealny soundtrack dla Milesa, by odnalazł w sobie Spider-Mana – mówi Spring Aspers, Head of Music w Sony Pictures Entertainment’s Motion Picture Group.
Oto bardzo fajny kawałek funky house. Leon Bridges to 28-letni muzyk, który zadebiutował pod koniec 2014 roku, zdobywając serca słuchaczy na wszystkich kontynentach. Swoją osobowością i dźwiękami wypełnia całą wolną przestrzeń w pomieszczeniu. Jego czysty, delikatny i kojący głos sprawia, że jest porównywany do Sama Cooke’a i Percy’ego Sledge. Styl w jakim tworzy młody artysta to połączenie klasycznego soulu z elementami R&B, co daje efekt czegoś do tej pory niespotykanego. Krytycy są zgodni: „Nie można obiecać, że nie zakochacie się w tych ponadczasowych piosenkach”.
Debiutancka płyta Leona Bridgesa „Coming Home” (2015) zawierała między innymi utwory „Lisa Sawyer”, „River”, „Better Man” oraz kompozycję tytułową – „Coming Home”. Najnowszy krażek Leona – „Good Thing” promują ją równocześnie dwa single „Bet Ain’t Worth the Hand” i „Bad Bad News”. Tytuł płyty zaczerpnięty jest z fragmentu tego drugiego utworu “They say that I was born to lose, but I made a good good thing, out of bad bad news”. Historia Leona – od pomocnika kuchennego do dwukrotnie nominowanego do Grammy wokalisty występującego w Białym Domu przez prezydentem Obamą jest powszechnie znana. Nowa płyta to ciąg dalszy historii człowieka wykorzystującego w życiu nawet najmniejsze szanse, żeby się wybić. Jeżeli krażek “Coming Home” to był Leon Bridges w bieli i czerni, tak “Good Thing” to Leon Bridges w technikolorze!
