Daddy’s Groove i Bass Fun i inni. Oto PROMO HOUSE

bittersweet Adriano Pepe Bingo players Promo House Luigii Nieto Wankelmut

“Borracho” – takich wesołych tytułów życzymy sobie jak najwięcej. Tak nazywa się nowa produkcja Daddy’s Groove, którą tym razem polecamy Waszej szczególnej uwadze. A poza tym cztery inne typy w róznych odcieniach House Music: The Him ft. Roe, Kokiri, Funk Machine & Rakan i polski Bass Fun.

 

 

 

 

 

 

Potrzebujecie wesołej muzy House na parkiet? Sprawdźcie to! Daddy’s Groove to włoskie – od 2015 roku – trio producentów, z Neapolu, a od jakiegoś czasu już duet.

Obecnie jest to już duet, który tworzą Carlo Grieco i Peppe Folliero. “Borracho” to świetny latynoski i do tego bardzo prosty latynoski kawałek, przy którym chciałoby się zakrzyczeń “Ole, viva Mexico..”. Tribal House i trąbka = genialne.

 


Duet producencki z Holandii The Him (Jeroen Kerstens i Steven Berghuijs) znalazł wokalistkę o ciekawym głosie. Nazywa się Roe. Pochodzi z Wlk. Brytanii.

 


Pod pseudonimem Kokiri ukrywa się Kevin Williams, który robi całkiem fajną mieszankę muzyki Disco i House, przy czym nie wykorzystuje pełnych wokali, a je sampluje.  I wcale nie jest nudno. Taki jest “The Vibe” – przyjemna muza do poskakania w rytmie Disco. Do tej pory najlepiej u nas przyjętym jego utworem był “Flux”.

 


Bass Fun to polski producent już z bogatym doświadczeniem producenckim. Od jakiegoś czasu produkował też produkcje typowo dance czy nawet Disco Polo. Tu nas pozytywnie zaskakuje kompozycją “i wouldn’t lie”, która stylistycznie idzie w kierunku Lost Frequencies i tego typu klimatów Deep House.

Nie jest to jednak naśladownictwo, bo w utworze czuć własny pomysł, zwłaszcza w warstwie wokalnej (wokalista nieznany) tworzy się fajny klimat. Do tego mamy prawie minimalistyczne podejście w aranżu. Niektórym może nie pasować takie zbyt delikatne podejście do muzy tanecznej, że za mało energii… Każdy producent powinien mieć swój własny pomysł na siebie czy na utwór. Tutaj tak własnie jest.

 


Funk Machine to kolejni producenci z Rosji. Nazywają się Anton Sobolev i Andrew Zhavoronkov. “in my arms” wydany w Sirup Music, to zgrabna mieszanka deep house i brzmień Future. Wokalnie wspomaga ich niejaki Rakan, pewnie też z Rosji.

 

 

Zobacz poprzedni PROMO HOUSE