DJ Raport zaprasza do lektury. Znajdziesz tu nasze rekomendacje na temat muzycznych premier

Booty call, Shame, Be mine, Say say say… HOUSE

Oto cotygodniowa dawka premier House wg naszej selekcji. Dziś bardzo lekkie klimaty, a chwilami przebojowe. Część z nich znacie; Earth n Days, Hugel & Fast Eddie, Aexcit ft. Salena Mastroianni, Maickel Telussa, DJ Vartan i Techcrasher.

 

Doprawdy, trudno wybrać tą najciekawszą premierę minionego tygodnia.  Kolejność jest zatem całkiem przypadkowa. Część utworów nawiązuje do tradycji muzyki klubowej, jak “Shame” czy “Booty call”, a inne do nowoczesnej Dance House. Wybierzcie coś dla siebie, a my tylko podpowiadamy.

 

Węgierski duet Earth n Days znów serwuje nam “Shame” (House U) i kawał dobrej muzyki, tym razem w klimacie Gospel House. Ale gdy się już jest ponad 20 lat za konsoletą, nie dziwi ich zmysł muzycznego smaku. Duet tworzą Magonyi L (Magonyi László) i Zsak (Viktor Vizi).

Francuski DJ Hugel po ostatniej “wycieczce” w kierunku muzyki poważnej (Bethoven) teraz jest bliżej naszej rzeczywistości czasowej. Bliżej, bo gdzieś za czasów lat 90-tych, kiedy to były popularne takie wariackie rapy w rytmie House.

Jeśli pamiętacie The Outhere Brothers. to właśnie to, ale swego czasu było tego sporo. Tan z prawej to Fast Eddie – raper, ale przede wszystkim legendarny producent z czasów początków muzyki House czuli lat 80-tych. “Booty call” (Spinnin’) to właśnie jego kawałek i DJ Snake‘a, z 1994 roku.

I jeszcze jeden kawałek, który nieco nawiązuje do podobnej stylistyki, bo czerpie z dawnych czasów.

DJ i producent z Holandii Maickel Telussa powraca z bardzo żywiołowym kawałkiem vocal house “Don’t fight the feeling” (Which Bottle?). Fajne, bujane ze świetnym “zaraźliwym” damskim wokalem.

“Be mine” (Heartfeldt/Spinnin’) to prosty melodyjnie kawałek ze znajomymi dźwiękami w swojej głównej linii. Ta mieszanka Dance i House ma szansę na większy sukces. Bardzo fajnie brzmi wokal pani, która nazywa się Salena Mastroianni, a jeszcze lepiej męski chórek w tle.

Niemiecki duet Aexcit , który odkrył Sam Feldt, możecie znać z coveru „Dancing In The Moonlight” , który zgromadził ponad 6 milionów streamów na całym świecie.

Twórcy mega przeróbki “Destination calabria” – rosyjscy producenci DJ Vartan i Techcrasher tym razem wzięli się za “Say say say” z repertuaru Michaela Jacksona i Paula McCartneya. W przeciwieństwie do znanej wam zapewne wersji Hi_Tack, ta wersja (Which Bottle?) jest podkręcona na bardzo klubowo, a producenci żonglują pociętym wokalem.

 

 

Exit mobile version