Flames of Love >Hit euro disco Fancy powraca w wersji Brave

Brave happy ever after flames of Love fancy, fall again

Covery i wszelkiego rodzaju odświeżenia ciągle cieszą się niesłabnącą popularnością. Są lepsze, są gorsze, mniej lub bardziej oryginalne. Do tych ostatnich należy zaliczyć propozycje polskiego DJ’a i producenta Brave, który bardzo udanie odświeżył “I just called to say I love You”. Teraz ten sam producent wziął się za nieśmiertelny hit euro disco “Flames of Love” Fancy.

Zadanie o tyle ryzykowne, bo Flames of Love jest bardzo słodki. Przetworzenie go na współczesny taneczny feeling (nie disco dance) nie jest wcale łatwe. Czy Brave się to udało? Sprawdzamy.

 

 

O oryginale

Fancy (Manfred Alois Segieth) to niemiecki wokalista, który zapisał się w historii muzyki jako jeden z czołowych artystów euro disco, a potem euro dance. I zasłużył na to określenie, bo miał w dakadzie lat 80-tych  sporo hitów: „Slice Me Nice” (1984), “Lady Of Ice” (1987), “China Blue” (1988), ale przede wszystkim „Flames of Love”, który powstał w 1988.

Fancy zasłynął nie tylko jako wokalista, ale doceniano go także za piosenki, które tworzył dla innych wykonawców. Produkował nagrania dla Grant Miller czy Mozzart (“Money”, “Jasmin China Girl”). Fancy współpracował również z Amandą Lear, Lindą Jo Rizzo oraz duetem  Al Bano i Romina Power. Napisał wiele utworów wykonywanych przez innych wykonawców, jednak jako autor nigdy nie podawał właściwego nazwiska. Przedstawiał się jako Tess Teiges lub Ric Tess. W latach 1985 – 2008 wydał ponad 10 albumów!

 

O producencie

Brave

Dziś mamy wersję “Flames of Love”, która jest zupełnie innym spojrzeniem na muzykę euro disco. Brave pokazał już przy okazji swojej przeróbki hitu Stevie Wonder “I just called to say I love You”, że ma swój sposób na odświeżanie starych klimatów na nowe współczesne brzmienie.

Jest to dość oszczędna, ale przemyślana aranżacja, gdzie w roli głównej jest grający bas, a główna linia melodyczna jest subtelnie wpleciona w tło.

Do tego dobrze dobrany męski wokal. Brak tu owej słodyczy, która cechuje oryginał, ale nie przystawało by to do obecnych czasów. Jest natomiast ta ważna nutka romantyzmu obecną w oryginale, którą podkreślił ten nowy wokal.

Z wersją Brave zapoznali się przed premierą Fancy i dwójka pozostałych autorów oryginału “Flames of Love”. I wyrazili swoją aprobatę dla takiej wersji.

Ta nowa wersja “Flames od Love”, firmowana przez label C-Bool – C-Wave Records – tym razem najpierw poszła do stacji radiowych, a dopiero po 10 dniach idzie do DJ’ów. To celowe zamierzenie, bo tym razem chodziło o przetestowanie w eterze, pierwszej kolejności.

Do tej pory bowiem  “I just called to say I love You” jest obecny na Airplay Chart w Polsce, bo ciągle jest grany przez kilkanaście stacji radiowych. Na Polish Dance Chart utwór utrzymuje się już 47 tydzień. DJ’e też to zatem grają.

Czy Flames od Love” ad 2018 szanse?

Być może tak. Przynajmniej tak wskazują pierwsze wskazania. 16 tysięcy odsłon w ciągu pierwszej doby na YouTube i trzecie miejsce na Airplay Chart Nowości (ZPAV). W ciągu 24 godzin utwór dotarł do Top 20 Digital DJ.

Brave dostał ostatnio ( 18.11.2018) nagrodę “Famka” (Radio Fama) za najczęściej odtwarzany utwór na antenie tej sieci radiowej. Uczestniczył w nagraniu programu sylwestrowego Polo TV, choć nie jest to muzyka disco polo. Stacja ta bowiem zaprosiła kilku wykonawców z polskiej sceny tanecznej takich jak właśnie Brave, Komodo, Nowator i kilku innych. Zapowiada też jeszcze dodatkowy występ TV w czasie sylwestrowej nocy.

Brave występuje już jako live act czyli z wokalistą. Na pewno w Sylwestra pojawi się na scenie w Kwidzyniu z setem oraz jako live act. Produkuje też autorskie kawałki, jak “I wanna  be here“.

Idealne na Sylwestra !