Oto dawka solidnej muzyki House. Jest tego dużo co tydzień, dlatego wybieramy tylko pięć tytułów z premier ostatnich 7 dni. Oto znani Wam i nieznani: Joel Cory, Charming Horses, The Giver, Block & Crown i Fort Arkansas.
Joel Corry to brytyjski DJ, który u nas jakoś wcześniej nie zaistniał. „Lonely” to następca wydanego latem 2019 utworu „Sorry”. Ten nowy utwór stworzony jest wg klasycznych wzorców vocal house, ale producent wymienia aranż wg aktualnych trendów.
![Joel Corry - Lonely [Official Video]](https://i.ytimg.com/vi/IIG4GgGKdKo/hqdefault.jpg)
Mamy zgrabnie grający bas, ale największym plusem utworu wydaje się być wokal. Oficjalnie nie podano czyj, my jednak ustaliliśmy, że to niejaka Harlee.
Joel mówi swoim fanom: „Tylko dlatego, że jesteś samotny …” Mój nowy singiel „Lonely” ukaże się w następny piątek! Drażniłem się z tym od miesięcy i brzęczę, abyście w końcu to dostali! ”.
Michael Müller to producent bardzo aktywny. Częściej produkuje pod szyldem Bodybangers. Ostatnio covery “Ready or not” i obecnie “Gypsy woman”. Od kilku lat działa też pod szyldem Charming Horses. “Good Life” to jednak nie cover, ale jego nowa autorska kompozycja. Klimatyczny Deep House z odrobiną tropical, w którym wspomaga go wokalistka LT.
Przykład ciekawej muzy House z dalekiego Meksyku. Stamtąd pochodzi producent o pseudonimie The Giver. Znamy go z kilku singli, ten najlepiej przyjęty to “Bee free” oraz nagrany z Luca Debonaire “Okay”.
Najnowszy kawałek “Do it” może okazać się jego najlepszym. Ma świetny wokal robiący tu bardzo dobry klimat. Producent oszczędnie (całkiem słusznie) posługuje się energią. Nawet grający bas nie jest nad wyraz wyeksponowany. Melodia może się podobać. Posłuchajcie tego!
Block & Crown nagrali utwór, który od strony wokalnej przypomina “Renegate Master” i w ogóle czasy oldschool, kiedy rodziła się energetyczna muza w swojej holenderskiej odmianie. W “Da phunk rhymin'” znajdziecie wiele odniesień do tamtych czasów.
Christian Hirt aka Fort Arkansas aka Calippo aka Platinum Doug ( i jeszcze inne) ma tyle pomysłów, że postanowił działać pod różnymi pseudonimami. “Set me free” to solidna dawka house, który potrafi rozbujać publikę.
Zobacz poprzednie PROMO HOUSE
