Całkiem niedawno w naszym kraju gościł Kungs, a dziś dowiadujemy się o planowanej wizycie innego topowego producenta. To Lost Frequencies.
A swoją drogą to obaj producenci dość dobrze się znają, bo Kungs zremiksował “Where are You know”, a LF “Never going Home”. Lost Frequencies w Polsce pojawi się dwa razy. Będzie to fragment większej trasy tego producenta. Poznajcie szczegóły.
Nie będzie to jednak zaraz, bo Lost Frequencies w Polsce pojawi się w grudniu. Wynika to z kalendarza zaplanowanej światowej trasy. Nie będzie to tylko Europa.
Jego debiutancka trasa koncertowa w 2019 roku odniosła ogromny sukces, bo było to jeszcze przed pandemią. Felix De Laet połączył tam wokale na żywo, instrumentację i całkowicie oryginalną kreację, aby wyprzedać koncerty na całym świecie.
Eventy po kolei
Rozpoczyna się 6 października czteroma występami w Kalifornii, podczas których Lost Frequencies i jego zespół pojawią się w “The Regency Ballroom” i “San Diego’s Music Box”.
Dalej ekipa pojedzie do “Echostage” w Waszyngtonie i kultowego “Terminalu 5” w Nowym Jorku. Następnie do Kanady, do “Danforth Music Hall” w Toronto i “New City Gas” w Montrealu. Ten odcinek trasy zamkną 29 października.
Potem przyjdzie kolej na Europę, gdy trasa na żywo pójdzie zygzakiem po całym kontynencie na 13 koncertach! 2 listopada w Lyonie, we Francji, a następnie koncert w legendarnej paryskiej “Olimpii“.
Potem Belgia, czyli jego ojczyzna. W bliskim jego sercu miastu, w jego rodzinnej Brukseli i miejscu, które olśniewało, gdy grał tutaj ostatni raz w 2019 roku.
Dalej Holandia, do amsterdamskiego “Afas Live” (11 listopada). Potem znów Belgia, bo pojawi się w gigantycznej “Lotto Arena” w Antwerpii. Teraz czas na Niemcy. W Berlinie, Monachium, Hamburgu, Kolonii by potem pojawić się we włoskim Mediolanie. I wreszcie do Londynu gdzie zagra show w “O2 Forum Kentish Town”.
I wreszcie nasz kraj. Lost Frequencies w Polsce ma dwa terminy. 1 grudnia, w Warszawie, w klubie “Stodoła”, a dzień później w Krakowie, w klubie “Studio”.
