WEEKEND PROMO > Arash – Dooset Daram > w bardzo ciekawej nowej wersji !

Arash - Dooset Daram

Wydawcy nowego utworu Arash – Dooset Daram zadbali o to, aby wersji oryginalnej towarzyszyły dopracowane remiksy. Najpierw pojawiła się wersja duetu Filatov & Karas, a teraz mamy dwa kolejne, ale jeden trzeba przyznać wyjątkowy remix. Która to wersja i dlaczego? – o tym traktuje ten artykuł.

 

 

Pojawiły się dwa nowe remiksy do utworu Arash – Dooset Daram (ft. Helena), który zdobył sobie tu i ówdzie popularność, ale na pewno nie taką jakiej oczekiwał by sam Arash.

A dlaczego? Wystarczy prześledzić jego karierę. Debiutancki studyjny album, zatytułowany Arash został wydany w marcu 2005 roku. Jego single takie jak „Boro Boro” i „Temptation” były na listach przebojów w wielu krajach Europy. Swoje piosenki wykonuje głównie w języku perskim i angielskim, nagrał kilka utworów również w języku rosyjskim.

Współpracował ze znanym swego czasu DJ Aligator. W 2005 roku wspólnie z nim nagrał piosenkę na cześć jadącej na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej reprezentacji Iranu. Pewnego dnia stracił głos, lekarze twierdzili, że nigdy go nie odzyska, toteż popadł w nałóg picia alkoholu, który pomógł mu cudownie odzyskać głos. Kolekcjonuje czapki i kapelusze (ma 150 kapeluszy).

Arash gościł wielokrotnie w Polsce. wystąpił także podczas Sopot Festival w 2006 roku. Zajął III miejsce w głosowaniu publiczności o Słowika Publiczności. Od 2008 roku był wielokrotnie gościem teleturnieju Jaka to melodia?, w którym wykonał swe utwory. W 2009 wystąpił z azerską piosenkarką AySel podczas 54. Konkursu Piosenki Eurowizji, gdzie zajęli trzecie miejsce. Arash Labaf wraz z Basshunter w 2010 roku wystąpił w brytyjskiej edycji programu Fort Boyard. W 2011 został wydany teledysk do singla „Melody”, w którym wystąpił Basshunter.

Mimo współpracy z takimi gwiazdami jak T-Pain, Sean Paul czy Mohombi nie mógł poszczycić się hitem na miarę tych pierwszych wymienionych. Nie oznacza to, że poniósł jakąś porażkę, ale aspiracje ma wysokie.

 

 

Ale uwaga! oto mamy bardzo udany remiks rumuńskiego producenta Radu Sirbu.  Ta wersja wnosi wiele nowego do oryginału. Producent inaczej rozplanował zaśpiewy wokalne (trochę nawiązują one do lat 70-tych) i dołożył swój lekki kołyszący beat deep house. Poprzez swój aranż wyeksponował linię melodyczną z oryginału. Efekt? Wycisnął z oryginalnego wokalu więcej romantyzmu. A gdyby nie jakość techniczna produkcji i język obcy można by zaryzykować twierdzenie, że to wersja bliska disco polo. Tak naprawdę można rzecz , że to po prostu dance. Radu Sirbu nie jest bynajmniej nowicjuszem, bo zaczynał w 1994 roku. Ale o nim przy innej okazji …