Zbigniew Wodecki powraca w maju > Kartka z kalendarza

Zbigniew Wodecki Matt Dusk

Zbigniew Wodecki to nie tylko idol kilku pokoleń Polaków, ale też artysta wszechstronny, którego repertuar bywał i będzie bywał wykorzystywany na niejednym weselu. “Chałupy welcome to” czy “Zacznijmy od Bacha” to oczywiście Jego sztandarowe piosenki, ale jest wiele innych, które powinien znać każdy szanujący się didżej czy wodzirej. 6 maja to rocznica urodzin, a 22 maja rocznica śmierci tego przedwcześnie zmarłego – jak wielu uważa – kompozytora, muzyka i wokalisty, ale też aktora i prezentera.

 

To pewnie ta data jest okazją do wspomnienia o Zbigniewie Wodeckim wydając jego debiutancki album pt.”Zbigniew Wodecki” na płycie kompaktowej. Znajduje się na niej 12 genialnych piosenek m.in. „Rzuć to wszystko co złe”, „Panny mego dziadka”, „Posłuchaj mnie spokojnie”, „Kochałem panią kilka chwil”i „Partyjka”.

Na nowo

Piosenki z tej płyty były do niedawna zapomniane, zostały odkryte i rozsławione dzięki nowej płycie nagranej przez Zbigniewa Wodeckiego z Mitch & Mitch. Piosenka „Rzuć to wszystko co złe” została nagrodzona Fryderykiem 2016 w kategorii utwór roku.

 

Jest także druga, może nawet ciekawsza okazja, aby wspomnieć właśnie w maju tego artystę.  Oto Matt Dusk prezentuje pierwszy singiel i tym samym zapowiada nowy album w swojej karierze. Na pierwszy singiel Matt wybrał najbardziej osobisty utwór i dla samego artysty najważniejszy – „My Way / Szczęście jest we mnie”, gdzie usłyszymy duet Matt Dusk i Zbigniew Wodecki.

Publikacja, właśnie teraz, jest to swoistym hołdem Matta dla jednego z najwybitniejszych polskich muzyków. Dodamy od nas, że “My Way” to jedna z tych piosenek, które sprawdzają się nie tylko na weselach, ale na wielu eventowych imprezach. Tajemnica tego utworu-evergreenu brzmi w jego powadze połączonej z nostalgią.

Matt mówi tak:

Zbigniewa poznałem po raz pierwszy na gali magazynu PANI w 2016 roku, a potem na koncercie z Rafałem Brzozowskim w 2017 roku. Zbiginew był niesamowitym muzykiem, grał na dwóch najtrudniejszych instrumentach, trąbce i skrzypcach, i miał bardzo dojrzały, mocny głos. Pamiętam, że bardzo mnie wtedy urzekł…

W 2019 roku zostałem zaproszony na festiwal Wodecki Twist z wieloma innymi artystami, którzy występowali w duecie. Najważniejszym wydarzeniem festiwalu było zaśpiewanie razem z nim “My Way / Szczęście jest we mnie”. To był dla mnie bardzo wzruszający moment, ponieważ jest to piękna piosenka i żałuję, że nie miałem okazji nagrać go razem z nim, gdy żył. Wszędzie szukałem, tego nagrania online, ale jedyne co znalazłem to nagranie live na youtube”.

Miks i produkcja zajęły ponad miesiąc… to chyba najwięcej, ile kiedykolwiek spędziłem nad jedną piosenką, ponieważ chciałem, aby była to najlepsza wersja, którą mogłem stworzyć jako hołd dla Zbigniewa Wodeckiego. Jego muzyka i głos będą żyły wiecznie

 

Matt Dusk zabiera nas w podróż do czasów, w których u szczytu popularności był jego idol Frank Sinatra. W czasy elegancji i zmysłowości, zadymionych klubów Las Vegas z lat 60-tych, gdy na listach przebojów królowały dzisiejsze standardy – „Come Fly With Me”, „I’ve Got You Under My Skin”, czy „Fly Me To The Moon”. Taki repertuar zawiera bowiem album “Sinatra with Matt Dusk (Deluxe Edition)”.

Matt Dusk

to dobrze znany w Polsce kanadyjski wokalista, który od lat czaruje swoimi jazzowo-swingującymi hitami pochodzącymi z kilku złotych (Good News, JetSetJazz) i platynowych albumów (Just The Two of Us, My Funny Valentine, Old School Yule). Laureat wielu nagród w tym Diamentu Trójki i Róż Gali 2016 w kategorii muzyka.

Doświadczony wokalista, fantastyczny showman ze świetnym poczuciem humoru. Podczas wspólnego wieczoru wprowadza doskonałą atmosferę, dostarcza dużą dawkę dobrej muzyki i przy okazji rozbawia gości do łez. Sympatyczny, przystojny i czarujący, w idealnie skrojonym garniturze, z łatwością wzbudza sympatię publiczności i mediów. W Polsce Matt Dusk ma na koncie współpracę  z wieloma wybitnymi artystami między innymi z Margaret (wspólny album „Two Of Us”), Sanah, Rafałem Brzozowskim, Aga Zayran, Edyta Górniak