DJ Raport zaprasza do lektury. Znajdziesz tu nasze rekomendacje na temat muzycznych premier

Zmiany na YouTube wchodzą w życie, a w Polsce mamy ciągle kuriozalny serwis!

Nowa usługa subskrypcji muzyki YouTube zostanie uruchomiona w przyszłym tygodniu – ale tylko na 5 rynkach. W Polsce jej nie zobaczymy na razie, ale też i Wielka Brytania musi poczekać. Niestety nie jesteśmy na tyle kluczowym rynkiem na Google, ale czy będzie czego żałować? Postaramy się to sprawdzić gdy ruszy ta nowa odsłona. Zmiany na YouTube czekają … a w Polsce mamy kuriozum … zostaliśmy w DJ Raport wysłani na trzymiesięczny kurs o prawie autorskim! Dlaczego? O tym wszystkim niżej.

 

 

 

 

Zmiany na YouTube tuż tuż … Nowa usługa subskrypcji muzyki YouTube – wcześniej o nazwie kodowej “Remix” o czym już pisaliśmy – została potwierdzona i rozpocznie się na pięciu rynkach w najbliższy wtorek czyli 22 maja 2018.

Platforma audiowizualna to oczywiście reaktywacja marki muzycznej YouTube, jako aplikacji i odtwarzacza na komputer oferującego jak teraz usługę przesyłania strumieniowego stworzoną dla muzyki z YouTube.

Dostępny będzie zarówno bezpłatny pakiet jak i pakiet płatny za 9,99 USD miesięcznie o nazwie YouTube Music Premium.

Obecni subskrybenci Muzyki Google Play otrzymają członkostwo YouTube Music Premium w ich aktualnej umowie i zapewniono, że “nic się nie zmieni”. Ponadto serwis YouTube ogłosił, że wkrótce zmieni nazwę swojej subskrypcji premium usługi YouTube Red na YouTube Premium, która będzie obejmować dostęp do wszystkich oryginalnych filmów YouTube oraz Muzyki YouTube za 11,99 USD miesięcznie. (Cena płacona przez obecnych subskrybentów YouTube Red nie zmieni się.)

Nowa odsłona serwisu rozpocznie się na pięciu kluczowych dla Google rynkach: w USA, Australii, Nowej Zelandii, Meksyku i Korei Południowej. W dalszej perspektywie planuje się rynek w Austrii, Kanadzie, Danii, Finlandii, Francji, Niemczech, Irlandii, Włoszech, Norwegii, Rosji, Hiszpanii, Szwecji, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii. Polska najwidoczniej jest marginalnym rynkiem, co zresztą widać w podejściu do polskiego użytkownika. Ale o tym na samym dole.

 

YouTube potwierdził w swoim poście na blogu, że: “Ponad milion fanów muzyki przychodzi do YouTube każdego miesiąca, by stać się częścią kultury muzycznej i odkrywać nową muzykę“. Potencjał jest więc ogromny.

Elias Roman z serwisu wyjaśnia: “Dni przeskakiwania pomiędzy wieloma aplikacjami muzycznymi i YouTube dobiegły końca. Niezależnie od tego, czy chcesz słuchać, oglądać, czy odkrywać, wszystko jest tutaj. … Muzyka YouTube to nowa usługa przesyłania strumieniowego muzyki stworzona dla muzyki: oficjalne piosenki, albumy, tysiące list odtwarzania i radio artysty oraz bogaty katalog remiksów, występów na żywo, coverów i teledysków YouTube, których nie znajdziesz nigdzie indziej – wszystko zorganizowane po prostu i spersonalizowane. Po raz pierwszy wszystkie ruchy muzyczne można znaleźć w jednym miejscu.

Spersonalizowany ekran główny muzyki w YouTube dynamicznie dostosowuje się do zaleceń opartych na historii słuchania ludzi, gdzie oni są i co robią. Na lotnisku? Przed lotem polecimy coś relaksującego. Wchodzisz na siłownię? Zasugerujemy kilka uderzeń, aby uzyskać lepsze tętno…. Tysiące playlist stworzonych, aby pomóc Ci odkrywać nową muzykę. Oznacza to, że niezależnie od tego, jaką muzykę lubisz, gdzie jesteś, co robisz lub jaki masz nastrój, możesz łatwo znaleźć odpowiednią listę odtwarzania na ten moment. “

 

 

zostaliśmy wysłani na kurs, którego nie ma …

Słowa, słowa, słowa …. można powiedzieć. Google uchylił rąbka tajemnicy publikując screeny i design nowego serwisu. Czy będzie czego żałować? Postaramy się to sprawdzić gdy ruszy ta nowa odsłona. Zmiany na YouTube czekają … ale póki co praca obecnego pozostawia wiele do życzenia.

Oto przykład z naszego podwórka. DJ Raport umieścił wywiad z polskim artystą wydawanym przez firmę Universal, a pod wypowiedziami umieszczono utwór audio, którego dotyczyła rozmowa. YouTube zablokował ten wywiad, a po trzykrotnym odwołaniu się DJ Promotion ( o ten kanał chodzi), w którym napisano, że wywiad umieszczono za zgodą wydawcy, YouTube zablokował całkowicie możliwość wejścia na kanał i jego zarządzania i .. skierował DJ Promotion na … (uwaga!) “trzymiesięczny kurs z prawa autorskiego” – przez roboty! Bo normalny człowiek by pomyślał.

 

Skąd to się wzięło takie kuriozum? A no stąd, że w Google pracują roboty i nikt nie przewidział sytuacji, że można porozumieć się z wydawcą w celu wykorzystania jego muzyki. Wydawca tez niewiele może zrobić, choć próbuje. Można więc  zachwycać się nowalijkami YouTube, ale naprawdę podchodźmy do tego serwisu z dystansem.

 

 

Inną, znacznie ciekawsza nowalijką, choć nie istotną dla zwykłego użytkownika, jest umieszczanie pod filmem danych wydawniczych i autorskich, jak nazwa labela, autorów i kompozytorów utworu i innych danych. Widać to na foto obok. Artyści się cieszą, ale z punktu widzenia zwykłego odbiorcy to sprawa mało istotna.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Exit mobile version