Kilka dni temu obiegła, nie tylko naszą branżę informacja, że nasz kolega DJ Hazel zmarł tragicznie. Niektóre media zrobiły z tego żenujący spektakl medialny, a inne, chyba przepisując z jakiegoś niesprawdzonego źródła pisały, że był… muzykiem. My nie będziemy pisać o tym czego dokonał w swoim życiu bycia Didżejem, bo to wie większość z Was. Wspominamy jak zaczynał. A miał wtedy 18 lat…

 

 

Tak się złożyło, że kariera zawodowa Michała skrzyżowała się z DJ Promotion kilka razy, ale dopiero dziś do nas dotarło, że było to na początku i ostatnio czyli na końcu jego kariery zawodowej. Przyznam, że sam zapomniałem o Jego początkach, bo było to… 27 lat temu. Traf chciał, że udało się odgrzebać w naszym archiwum różne materiały pisane (także ręką Hazela) i fotografie.

Początki

Jest luty 1998 – robimy kolejny DJ kurs w edycji zimowej. W klubie “Alfa” (już nie istnieje) pojawia się komplet 30 osób zapisanych na to szkolenie. Wśród nich bracia Michał i Marcin Orzechowscy.

Z jakichś powodów postanowili skorzystać z takiego kursu. Dziś już nie pamiętam czy pytałem ich jaki to powód, choć w jakimś stopniu to wyjaśnia , niżej w wywiadzie. W każdym razie w czasie egzaminu “buty nam pospadały”.

 

Mistrzostwa

Pierwszy raz wystąpił w Mistrzostwach Polski w tym roku czyli 1998 roku i… wygrał bezdyskusyjnie.

DJ Hazel odbiera nagrodę na mistrzostwach
DJ Hazel odbiera nagrodę na mistrzostwach 1998 – sprzęt Pioneer

Pewnie niektórzy z Was to pamiętają.

Ale co się działo rok później, także w klubie “Planeta”?! To była rywalizacja niesamowita, nie tylko z powodu, że dwóch ludzi dokonywało tam “rzeczy” nieprawdopodobnych. Był Hazel, ale był też DJ Brush. Nie pamiętam innych mistrzostw, aby jury w taką trudnością podejmowała werdykt.

Piotr Gryglewicz wręcvza złotą płytę - DJ Hazel 1998 rok
Piotr Gryglewicz wręcza złotą płytę – DJ Hazel 1998 rok (spotkanie po mistrzostwach w klubie “Medyk”)

W dodatku poprzeczka była wywindowana na maksa, bo w finale trzeba było wybrać sobie  kilka płyt (z puli około 100) i zrobić z nich seta!

Powinni obaj wygrać ex-equo, ale na mistrzostwa świata mógł pojechać tylko jeden.

Równie dobrze można by losować. Wygrał DJ Brush, którego też już nie ma wśród nas…

 

Sam o sobie czyli nasza z nim rozmowa.

Oto fragmenty wywiadu jaki przeprowadziliśmy z Hazelem po mistrzostwach w 1998 roku i opublikowaliśmy w “DJ Raport”.

  • DJR: ile czasu zajęło ci dojście do formy pozwalającej wystąpić na Mistrzostwach Polski? 

H: – Pierwszy raz za konsoletą stanąłem w lutym tego roku (red.-1998). Było to na warsztatach dla DJ-ów. Pierwsza imprezę zagrałem na przełomie maja i czerwca. Na wystąpienie na mistrzostwach zdecydowałem się dwa tygodnie wcześniej. Był to dla mnie bardzo trudny okres, ponieważ musiałem pogodzić szkołę i trenowanie programu. Ułożenie ostatecznego programu eliminacji i doprowadzenie go do perfekcji zajęło mi około 20 godzin.  

  • Jaka była pierwsza płyta, którą kupiłeś lub dostałeś? 

– Stachursky “Tego właśnie chcesz“. 

  • Twój ulubiony styl muzyczny? 

– Funky, house, techno.

– Twoja aktualna lista przebojów? 

-DJ Tonka “She knows you“, Norbi “Rozkołysz mnie”, 666 “Paradoxx”, Brooklyn Bounce “Contact” i Will Smith “Miami”.

  • A gdzie zagrałeś pierwszy raz dla publiczności? 

-Klub ALFA w Warszawie. 

  • Co aktualnie robisz? Pracujesz? Uczysz się? 

-Obecnie uczę się równocześnie w dwóch szkołach w Warszawie. To Technikum Gastronomiczne i Państwowa Szkoła Muzyczna II stopnia , w sekcji instrumentów dętych-drewnianych w klasie klarnetu. 

  • Czy wykształcenie muzyczne pomaga ci w pracy DJ’a? 

-Myślę, że właśnie dzięki szkole muzycznej tak szybko zrozumiałem sens miksowania nagrań, w sposób który nie drażni ucha.  

 

I to tyle co powiedział w listopadzie 1998 roku. Z innego źródła jakim było zgłoszenie (rejestracja) do Mistrzostw Polski w miksowaniu dowiadujemy się jeszcze tego w jakich dyskotekach czy klubach grał w tym okresie. Jak sam napisał: OK- Białobrzegi, “Black Cat”-Wawa, HELIOS-Wołomin i PULSE-Wyszków.

Co dalej?

Po tych wszystkich wyczynach Hazela zastanawialiśmy się co dalej z nim. Nadarzyła się okazja! We Wrocławiu odbywały się wówczas naprawdę sporego formatu targi “Intermedia“.

Postanowiliśmy tam pokazać Michała na naszym stoisku, ale tak naprawdę wielkie WOW Michał zrobił na stoisku “Pioneer DJ“, bo udało mi się przekonać ludzi z tego stoiska , aby dali szansę młodemu DJ’owi, o którym zresztą jeszcze nie słyszeli. Zrobił tam takie SHOW, że od razu go “przygarnęli”. Co było dalej , już pewnie jest bardziej znane.

*****

Takie właśnie były początki DJ Hazela. Potem jeszcze pomagaliśmy mu wydać “I love Poland“, które ostatecznie wydało Ultra Records, a nasze drogi skrzyżowały się ostatnio, bo Hazel i Brave wydali “Wind of Change” – utwór – jakby na pożegnanie, pełen melancholii, ale i nadziei.

*****

Michał Orzechowski aka DJ Hazel – On po prostu miał talent i takiego pewnie go zapamiętamy na zawsze…, choć będzie nam wszystkim Go nam brakować… Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…

 

 

Poprzedni artykułNEW MUSIC FRIDAY POLSKA 2025[18] Fajne odświeżenia i odlotowa vixa.
Piotr Gryglewicz
W branży muzycznej od 1980 roku. Przez prawie dekadę udzielał się jako prezenter dyskotekowy, z czasem zamieniając to na radio. Najpierw była to legendarna Rozgłośnia Harcerska gdzie prowadził przez pewien czas Listę Przebojów i autorskie programy, potem Program IV Polskiego Radia i Program III "Trójka". Założyciel DJ Promotion. Był jurorem na mistrzostwach świata DJ'ów w miksowaniu. Twórca koncepcji pierwszego w Polsce serwisu cyfrowego dla didżejów www.digitaldj.pl. W styczniu 1999 roku zainicjował i zredagował pierwszy numer "DJ Raport". Jest redaktorem naczelnym "DJ Raport".