Ten producent tworząc taki mega hit jak “Stumblin’ in” znalazł się w pewnego rodzaju pułapce. Cyril nie spodziewał się takiego sukcesu, a tu rynek muzyczny ma swoje wymagania. Dlaczego akurat liczący dziś równo 60 lat “The Sound of silence”? Postaram się wyjaśnić.
Piękna i znana melodia – to z pewnością jeden z powodów zainteresowania się Cyrila “The sound of silence”. Zresztą zainteresował się nią już jakiś czas temu, bo swoją wersję umieścił w Cyril dj set. Znajdziecie go w naszym blogu. Dziś mamy okazję poznać ją w całości, a zaczęło się od tego, że jej cover nagrała nieznana nam grupa rockowa o nazwie Disturbed.
Od coveru do remiksu
Pierwotnie, Cyril zrobił tak zwany bootleg czyli nieoficjalny remiks “The sound of silence” i umieścił go w internecie i swoim dj secie. Gdy przyszedł sukces “Stumblin’ in” odszukał wykonawców czyli Disturbed i… dogadali się, ale na zasadzie “ty chłopie, remiksujesz”, a nie jesteś wykonawcą.
Przypuszczam, że być może była to kwestia obciachu dla takiej heavy metalowej kapeli jaką jest od zawsze Disturbed. Stąd Cyril umieszczony jest jako autor remiksu, choć wykorzystuje tylko wokal. Jak mawiają… “biznes to biznes”.
Wykonanie Disturbed
Porównajcie! Oto pierwotna wersja utworu, wcale nie nowa.
Disturbed to amerykański zespół heavy metalowy z Chicago , założony już w 1994 roku. W skład zespołu wchodzą gitarzysta Dan Donegan , perkusista Mike Wengren , główny wokalista David Draiman i basista John Moyer .
Najciekawsze jest to, że Disturbed nagrali swoją wersję “The sound of silence” w… 2015! Wykonali ją nawet w 2016 roku, w programie X-Factor.
Oryginał
powstał w 1964 roku, a więc równo 60 lat temu. Nagrali go Simon & Garfunkel.
Utwór zaliczany jest do tzw. evergreenów. Pojawił się również w filmie “Absolwent” (1967).