Brzmi to jak fantastyka naukowa lub jakaś bajka, ale to już rzeczywistość. A niby dlaczego ma to być prawda? – pewnie ktoś zapyta. Znaleźliśmy twierdzącą odpowiedź na to pytanie. Poznajcie szczegóły.
Ekologia to obecnie temat, który nie schodzi z łam mediów, nie tylko światowych, ale i polskich. Po prostu coraz więcej ludzi ma świadomość, że nasze dzieci, wnuki i itd. czeka klimatyczna zagłada. Okazuje się jednak, że i branża eventowa na świecie wzięła sobie mocno do serca kwestię “zielonej planety”. Mamy już zjawisko, które możemy określić jako ekologia w branży eventów.
Umarła planeta = brak muzyki
Jakkolwiek by odbierać to porównanie to faktem jest, że zniszczenie naszej planety doprowadzi do sytuacji, że nie będzie można słychać muzyki. To nie najbliższa przyszłość, ale też nie żadne żarty.
Od ponad roku w branży eventowej na świecie odbywa się ożywiona dyskusja na temat co zrobić, aby dołożyć swoją cegiełkę do tworzenia zdrowego środowiska – w tym przypadku, w którym pracujemy i się… bawimy.
Ekologia w branży eventów to nie tylko teoria. Są już pierwsze konkretne pomysły jak na przykład słuchawki zrobione z winylowego surowca. Jest nawet już coś większego, bo obudowa konsolety, a nawet studio w sklepie muzycznym (na foto) , w Indonezji. Powstało z kilkuset kilogramów przetworzonego plastiku!
Energia XXI wieku
Największe wrażenie robi jednak eksperyment w Glasgow, w Szkocji. Oto tamtejszy klub nocny o nazwie SWG3 przetestował nowy system, który będzie wykorzystywał ciepło ciała klubowiczów (i personelu) do zasilania świateł, muzyki i elektryczności w klubie. To prawdziwa ekologia w branży eventów.
„BODYHEAT”, tak nazywa się technologia zastosowana w tym teście. Wykorzystuje pompy i płyny do wychwytywania ciepła i potem kierowaniu ich połączonej energii do dwunastu głębokich na 150 metrów otworów wiertniczych wywierconych pod obiektem klubu SWG3.
Andrew Fleming Brown, Managing Director klubu, mówi:
- „Ciepło to można następnie wykorzystać natychmiast do ochłodzenia widowni lub przechowywać pod ziemią, dopóki nie będzie potrzebne do ogrzania budynku. Ludzkie ciało emituje 100 watów ciepła – nawet przed tańcem lub wykonywaniem większego ruchu. Tak więc, kiedy imprezowicze spotykają się w obiekcie, średni nadmiar ciepła powinien wzrosnąć na tyle, aby wytworzyć wystarczającą ilość energii do zasilenia całego obiektu”.
Klub testuje metodę od ubiegłego roku, ale w związku z obostrzeniami covid-19 trudno było zebrać kompleksowo wiarygodne, a więc przede wszystkim obszerne dane. Obiekt już jednak oszacował, że dzięki nowemu systemowi zaoszczędzi 70 ton CO2 rocznie!
Test był częścią listopadowego szczytu klimatycznego COP26 – corocznej międzynarodowej imprezy, która odbyła się w 2021 roku, właśnie w Glasgow .
Pomysł w klubie SWG3 jest rewolucyjny nie tylko z powodu ekologii, ale też oszczędności finansowych. W dobie obecnych wysokich kosztów energii wydaje się to rzeczą bezcenną! Z zaciekawieniem będziemy obserwować rozwój tego wynalazku.
Czy to możliwe?
Już teraz cała branża eventowa na świecie zastanawia się jak “ugryźć” temat ekologii czyli aby zmienić się ze swego rodzaju generatora śmieci (na eventach) na zrównoważonego innowatora. Czy to tylko abstrakcja?
Raczej nie, ale brutalna rzeczywistość finansowa. Wszyscy obecnie, od DJ’a po właściciela klubu zastanawiają się nad ograniczeniem kosztów, bo inflacja szaleje.
To jest więc prawdziwy powód do optymizmu i działania, którym będziemy się przyglądać z zaciekawieniem.
A jeśli jesteś zainteresowany (-na) szerzej tematem ekologii w branży eventów polecamy artykuł na łamach MixMag Asia pt. “21 w 2021 roku (rok zrównoważonego rozwoju (i muzyki)“.
