Lekko płynąca muzyka disco, chwytliwy lajt motyw na wokalu “My my oh my my…” i zaproszeni goście – taki jest tym razem pomysł producenta, którego bardzo lubią polscy DJ’e. Oto “Honey Boy”.
„Honey Boy” czyli po prostu “słodziak”, a może “ciacho”? Tytuł z pewnością odnosi się także do muzyki , bo mamy to słodką muzycznie muzyczkę disco. Mamy też spotkanie czterech muzycznych nazwisk.
Typowy lajtowy disco house – tak, w skrócie, można by zrecenzować “Honey Boy”. Ale tym razem produkcja Purple Disco Machine ma swój styl, bo producent poprosił legendarnego Nile’a Rodgersa o dodanie jego legendarnych zagrywek funkowych.
Na wokalu pojawiła się dwójka artystów młodego pokolenia. To Shenseea i Benjamin Ingrosso.
Oto co mówią:
Benjamin Ingrosso:
„Pomysł na «Honey Boy» zrodził się w mojej głowie w nocnym klubie w Sztokholmie, poniesiony rytmem house’owego rytmu. Nuciłem coś, co wkrótce miało stać się refrenem. …. Dopiero gdy znalazłem się w chińskiej restauracji i kiwałem głową w rytm dyskotekowej piosenki, wszystko ułożyło się w całość. To musiała być piosenka disco. Ukształtowana przez pamiętne spotkanie w nocnym życiu miasta, piosenka szybko przeszła od koncepcji do nagrania w studiu. Wtedy poczuliśmy, że musimy dodać więcej utalentowanych artystów, aby osiągnęła ona swój pełny potencjał. Skontaktowałem się z Tino… Następnie skontaktowaliśmy się z Shenseeą, która do nas dołączyła i dodała swój akcent. No i ostatni element układanki: Tino namówił Nile’a Rodgersa, aby dodał do utworu gitarę na żywo…”
Purple Disco Machine:
„Benjamin wysłał mi ten utwór pod koniec zeszłego roku. Natychmiast zaintrygowały mnie jego wciągająca, zaraźliwa melodia i funkowy klimat. …. Oczywiście mój pseudonim sceniczny sugeruje, że Nile Rodgers to jeden z moich ulubieńców wszech czasów oraz ktoś, z kim zawsze marzyłem o współpracy. Nazwać go legendą to za mało! “
Ci młodzi:
PDM wyruszy w trasę koncertową, w ramach której odwiedzi dwa polskie miasta. W czwartek 24 października wystąpi w warszawskiej “Progresji”, a następnego dnia odwiedzi Kraków (Studio).
Oto jak PDM i NR nagrywali “Honey Boy”.