Wa wa – brzmi swojsko, ale to tylko taki pomysł autorów tego utworu na tzw. szlagword. Nie ma więc nic wspólnego z naszą stolicą.
Kiedy Drenchill zaprezentował swoją aranżację klasyku Gali ?Freed From Desire? w listopadzie 2018 roku, sam pewnie nie przypuszczał, że utwór “Freed From Desire” stał się jednym z czołowych przebojów w Polsce, Rosji i większości państw wschodniej Europy. I to nie tylko tanecznych, ale też mainstreemowych list przebojów, w tym był radiowych w 2019 roku. Teraz Drenchill odpala kolejny kawałek, brzmiący jakże przyjaźnie, przynajmniej dla mieszkańców … Warszawy. Razem z Giorgio Gee.
Producent z Portugalii tym razem dobrał sobie do współpracy Giorgio Gee. Naprawdę nazywa się Enrico Jurca. U nas u nas jest praktycznie nieznany, ale ma spore doświadczenie, bo pierwszego singla wydał w 2011 roku. Giorgio ma 650 tysięcy miesięcznych słuchaczy na Spotify!
“Wa Wa” poza tytułem nie zaskakuje nas niczym, bo producenci wykorzystują sprawdzony już wielokrotnie schemat oparty już dość osłuchanym na beacie Slap House. Z drugiej strony starają sie wnieść co ekstra, chwilami przechodząc na trapową konwencje.
56 milionów wyświetleń w YouTube oraz 40 milionów odtworzeń w Spotify. . Dzięki ?Freed From Desire? Drenchill zdobył swoje pierwsze platynowe i złote odznaczenia, występował w klubach, na festiwalach oraz podczas wielu programów telewizyjnych.
Jego największy koncert odbył się na stadionie, a publiczność liczyła aż 40 tysięcy słuchaczy! Utwór ?Freed From Desire? był również najczęściej odtwarzanym singlem w 2019 roku w polskim radiu.