Babę zesłał Bóg – DJ Adamus powraca na retro nutę

babę zesłał bóg przemyk adamus syreny

“Babę zesłał Bóg” to piosenka sprzed ponad 20 lat, nieco zapomniana i być może dlatego DJ Adamus  nie poszedł na łatwiznę biorąc powszechnie znany (i grany) utwór sprzed lat, a właśnie taki  jak ten. Przy okazji wróćmy do oryginału i porównajmy obie wersje.

To już około dwa i pół roku od Jego ostatniego singla. Był to “Empty” (2018). Mamy więc jakby nowe otwarcie w karierze DJ Adamusa. Oto utwór “Babę zesłał Bóg”  w odświeżeniu na taneczną nutę ad 2k21.

 

 

DJ Adamus & Electro Syreny to otwarcie nowego projektu producenta.  „Babę zesłał Bóg” to nowa wersja swego czasu słynnej piosenki napisanej przez Stanisława Wolskiego, którą w 1990 nagrała Renata Przemyk, a potem interpretowało jeszcze wielu wykonawców polskiej sceny.

Jak widać, ta nowa wersja nieco zaskakuje, bo pierwsze takty utworu brzmią niczym hit Disco Polo pewnej znanej wszystkim grupy tego gatunku. Ale to tylko początek, ale robi się prawdziwa mieszanka. To przede wszystkim brzmienie electro swing (a la Partov Stelar czy ostatnio AronChupa), ale w jego warstwie  rytmicznej można się dosłuchać Ska, a brzmieniowo klimat vintage – nadający całości brzmienie retro. Całość w prostej stylistyce Dance, co w perspektywie gwarantuje szerokiego odbiorcę. Świetnie nada się na parkiet i do zmiksowania z utworem czasów Rock’roll’a czy Twist.

Nazwa Electro Syreny nawiązuje do pierwszej polskiej wytwórni muzycznej “Syrena-Rekord”, a potem “Syrena-Electro“, działającej w Polsce, w dekadzie lat 20-30. Kres jej działalności położyła II Wojna Światowa.

Sam DJ Adamus to jedna z najbardziej aktywnych i wytrwałych postaci na polskim rynku muzycznym. Od 1996 roku działa jako DJ, producent muzyczny, kompozytor, remikser i dziennikarz.

Ostatnio można go zobaczyć w programie “Jaka to melodia”. Wśród DJ’ow najlepiej przyjęte zostały dwa jego utwory , będące zresztą tzw. remake’ami. To “Kawałek podłogi” (DJ Adamus pres. Jazzowski feat. Mr Zoob) i “Hi-Fi superstar” (banda i Wanda).

 

Zobaczcie teraz oryginał.

Utwór napisał i skomponował Sławomir Wolski w 1989 roku, a więc nie tak bardzo dawno, porównując do działalności “Syrena-Electro”. Już rok później pojawił się na albumie “Ya Hozna”.  Tak tez nazywała się grupa, która go nagrała. Założycielami byli Renata Przemyk (śpiew) i właśnie Sławomir Wolski. W sumie był to kwartet.

W swych autorskich piosenkach grupa pomysłowo łączyła elementy rocka, folku i bluesa oraz zwracała uwagę oryginalnymi, sugestywnymi tekstami. Miała też charakterystyczne, rozpoznawalne brzmienie, oparte na akustycznych instrumentach: akordeon, kontrabas, saksofony. Nazwę swą zespół zaczerpnął z tytułu utworu Franka Zappy.