Koronawirus – DJ’u nie panikuj. Nasz poradnik dla Ciebie. #1

Koronawirus dj nie panikuj

Poznajemy właśnie pierwsze założenia tzw. Tarczy antykryzysowej. Ciężko się w tym ogarnąć, bo jest sporo opcji, a dodatkowo nie ma gwarancji,że takie będą finalne przepisy, bo zaczęła się dyskusja w sejmie na temat właśnie tego projektu. Na początek zajmiemy się ZUS.

 

 

 

 

 

Branżą eventowa padła. Wiadomo – totalny zakaz imprez. Ale to co wydaje się złe w tej chwili najprawdopodobniej okaże się dobre w niedalekiej przyszłości. Im bardziej teraz skupiamy się na prewencji i siedzimy w domu, tym bardziej przyśpieszymy powrót do roboty.

Na razie skupiamy się więc na tym co najważniejsze czyli jak przetrwać okres przestoju. Monitorujemy sytuację i będziemy Wam zdawać z tego relację, głównie po to, aby Wam ułatwić podjęcie decyzji – co robić?

 

Najważniejsze w tej chwili czytelne info jest związane z ubezpieczeniem. Oczywiście mowa o tych osobach, które z niego korzystają. Jeśli ktoś działa “na dziko”, bez umów o pracę lub zlecenie, lub nie prowadzi firmy nie skorzysta w pomocy państwa. To powinno być oczywiste, ale w takiej szczególnej sytuacji, bez precedensu, jaka mamy obecnie – być może i takie osoby będą mogły liczyć na jakąś pomoc ze strony państwa. Zobaczymy, zbieramy wszystkie informacje na bieżąco.

 

zawód
świadczenia

Sama Tarcza antykryzysowa zakłada – obiecywane od kilku dni – pełne zawieszenie składek na ubezpieczenia społeczne za marzec, kwiecień i maj 2020. Minister rozwoju zapowiada możliwość przedłużenia tego okresu. Będzie to zależało od faktycznego rozwoju epidemii Koronawirus. Nikt z nas nie wie teraz, nawet lekarze  – jak to się potoczy w Polsce. Zagranicą, np. w USA, idzie to w złym kierunku. U nas wydaje się iść w dobrym, choć na razie statystyki negatywne – nie maleją. natomiast bardzo pozytywna jest reakcja naszego społeczeństwa. Prawie wszyscy siedzą w domu co pozwala widzieć w niedalekiej przyszłości pozytywny finał.

Zwolnione z opłat składek ZUS będą wszystkie mikrofirmy (ilość osób za które firma płaci składki to maks 10 osób). Na pełne pokrycie składek mogą liczyć też samozatrudnieni, którzy prowadzili działalność przed 1 lutego 2020 roku. W Polsce termin „samozatrudnienie” odnosi się do osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Ale uwaga, tu jest pierwszy kruczek.

Osoba na samozatrudnieniu to taka, która:

  • nie ponosi ryzyka gospodarczego związanego z wykonywanym zleceniem;
  • wykonuje zadania na zlecenie podmiotu ponoszącego odpowiedzialność za efekt i wykonywanie tych zadań (nie dotyczy to jednak odpowiedzialności za popełnienie czynów niedozwolonych);
  • pracuje pod kierownictwem, w miejscu i czasie określonym przez zlecającego.

Pamiętajmy więc o tym wyjątku, bo jest to dość istotne by rozróżnić prace u kogoś, ale ten ktoś nie płaci za nas ZUS, ani podatków, a własną działalnością czyli sami płacimy ZUS i podatki za siebie.

 

Kto może skorzystać ze zwolnienia ZUS?

Ze zwolnienia ze składek będą mogli skorzystać tylko ci samozatrudnieni mający przychód miesięczny poniżej 15681 zł w lutym tego roku. Kwota wynika z równowartości 300 proc. prognozowanego na 2020 rok średniego wynagrodzenia w Polsce. Jest to to limit przychodu, a nie dochodu. Pamiętajmy!

Limit ten pojawia się również w innych propozycjach dla prowadzących własną, jednoosobową działalność gospodarczą. Warto jeszcze raz podkreślić – to limit przychodu, a nie dochodu. Każdy przedsiębiorca doskonale zdaje sobie sprawę z różnicy. Można mieć gigantyczne przychody, a mikroskopijne dochody. Rząd zakłada, że skorzysta maksymalnie 1,2 mln samozatrudnionych. Biorąc pod uwagę dane GUS dot. liczby samozatrudnionych – ponad 100 tys. nie skorzysta.

I jeszcze jedna ważna rzecz! Aby uzyskać zwolnienie z ZUS, należy złożyć wniosek. Nie dzieje się to bowiem z automatu. Na stronie ZUS sa szczegółowe informacje, jest ich jednak wiele. dlatego w skrócie:

Dwie drogi, aby złożyć wniosek.

  1. Pobrać formularz i wypełnić go ręcznie, podpisać i wysłać do ZUS … pocztą
  2. Wniosek można przesłać elektronicznie – za pośrednictwem portalu Platformy Usług Elektronicznych (PUE) ZUS. Można go złożyć przy wykorzystaniu wniosku ZUS-EOPWniosek o odroczenie płatności składek. Do wniosku należy dołączyć skan lub zdjęcie podpisanego Wniosku o odroczenie terminu płatności składek/zawieszenie spłaty umowy o rozłożenie zadłużenia na raty/ zawieszenie spłaty umowy o odroczeniu terminu płatności składek na 3 miesiące.

 

We wniosku trzeba wskazać, w jaki sposób epidemia koronawirusa wpłynęła na sytuację finansową Twojej firmy i brak możliwości opłacenia w terminie należności. Jeżeli ZUS pozytywnie rozpatrzy Wniosek, wyśle do przedsiębiorcy umowę na wskazany przez niego adres e-mail lub pocztą (jeżeli przedsiębiorca nie wskaże adresu mailowego).

Po otrzymaniu umowy należy ją przejrzeć i podpisać. Podpisaną umowę znów należy przekazać do ZUS. I to koniecznie drogą pocztową, bo ZUS straszy, że przez e-mail nie będzie respektował zgłoszenia. Jest to naszym zdaniem zbyt skomplikowane. Kilka dni temu była aplikacja na stronie ZUS. Teraz jej nie ma.

 

 

Reasumując, wstrzymajcie się więc jeszcze chwilę ze zgłaszaniem tego wniosku do ZUS.