Nie ma producenta, który by zrobił więcej dla muzyki tanecznej niż ten człowiek. Z Jego basowego wynalazku skorzystał nawet zespół Queen, a jego kompozycje przerabiają lub remiksują kolejne pokolenia producentów. Nile Rodgers udzielił właśnie wywiadu na jednym z amerykańskich blogów. Dla niego obecny czas także jest wyjątkowy i skłonił go do refleksji i kilku ciekawych wyznań.
Tą postać powinien znać każdy DJ i mamy nadzieję, że zna, ale przypomnijmy, że Nile Rodgers jest legendarnym producentem i on założycielem formacji Chic, kompozytorem, mega gitarzystą.
Mało kto wie, że jest także głównym doradcą kreatywnym w Abbey Road Studios czyli w miejscu gdzie nagrywali The Beatles. Ale my go kochamy za ten bas…
Dziennikarz Dave Roberts namówił Go na wywiad nie tylko o nim samym, ale głównie na tematy zawodowe, np. jak zmieniła się rola producenta, których się nauczył, gwiazdach, z którymi pracował, oraz o znaczeniu “Sugar, Sugar” autorstwa The Archies?
Był nawet całkiem niedawno w Polsce.
- Gdzie widzisz równowagę między techniczną stroną pracy producenta, a tą bardziej emocjonalną, osobistą, a nawet emocjonalną?
Myślę, że oba wątki są równie ważne. Weźmy kogoś, kto jest technicznie naprawdę biegły w tym, co robi. W rzeczywistości weźmy Davida Bowiego; jakość jego wokalu przez całe życie była niezrównana. Był wspaniałym piosenkarzem i ciekawe, że ludzie nie myślą o nim jako o piosenkarzu, tak jak myślą o nim jako o wykonawcy lub artyście. Ale jego wokale są naprawdę niezwykłe i nie zajmuje mu to wcale czasu [ich nagrywanie], ponieważ w gruncie rzeczy jest naprawdę bardzo dobrym piosenkarzem.
Więc w przypadku współpracy z kimś takim jak David, co było najważniejsze, co mogłem zrobić jako jego producent? Cóż, w tym czasie był bardzo przygnębiony. Został zwolniony ze swojej wytwórni po nagraniu naprawdę genialnego albumu – “Scary Monsters, Super Creeps”. Nie był doceniany za swoje myślenie naprzód. Teraz chce iść zupełnie odwrotnie, chce zrobić gigantyczny popowy hit. Powiedział mi z przekonaniem, że nigdy nie próbował tego zrobić – ale kiedy go poznałem, zdałem sobie sprawę, że zawsze próbował to zrobić!
Po prostu musisz znaleźć sposób, aby zostać najlepszym przyjacielem i powiernikiem artysty,… musisz powiedzieć: ?Rozumiem, kim jesteś jako osoba, kim jesteś jako artysta … zróbmy teraz muzykę, która odzwierciedla to, co właśnie mi objawiłeś, czego nigdy nie ujawniłeś światu?.
- Jakie są największe zmiany w produkcji muzyki i w roli producenta od kiedy siedzisz w muzyce?
Myślę, że najważniejsze było to, że artyści zaczęli doceniać znaczenie producentów. Kiedy byłem młodszy, ze względu na sposób zaprojektowania biznesu muzycznego, za osobę, która wymyśliła podstawowe elementy piosenki, uważano kompozytora (czy autora tekstu – przyp.red.). Teraz, w dzisiejszym świecie, wszystko na takim albumie David’a Bowie, byłbym w 50% autorem … miałbym z nimi równe wspólne tantiemy autorskie. I to byłoby uczciwe. Jeśli zabierzesz to, co zrobiłem w “Let’s Dance” ? (pomruk i śmiech]). Mam na myśli, że byłoby zupełnie inaczej; byłaby piosenka ludowa! Napisałem na nowo “Let’s Dance”. W dzisiejszym świecie zasługuje na to uznanie, to już nie jest pytanie.
- Jaka byłaby Twoja rada dla młodego producenta, który dopiero co zaczyna?
Myślę, że najważniejsze dla mnie to czy idzie na całość, ale uważam, że musisz nauczyć się akceptować porażkę. Jeśli pogodzisz się z porażką, oznacza to, że kochasz to, co robisz i będziesz nadal to robić; hit lub miss, nadal będziesz to robić, ponieważ to kochasz.
https://www.youtube.com/watch?v=TSP0e5rXUl8
- A jakaś najlepsza rada jeszcze nie udzielona przez nikogo?
Miałem bardzo surowego nauczyciela gitary jazzowej, który powiedział mi, że każda piosenka z Top 40 to świetna kompozycja. Powiedziałem mu, że żartujesz ?! Zacząłem śpiewać “Sugar, Sugar” autorstwa The Archies i powiedziałem: ?Nazywasz to świetną kompozycją?? On powiedział: ?Absolutnie?.
Zapytałem go: ?Dlaczego miałbyś mówić coś tak absurdalnego?? Odpowiedział: ?Och, myślisz, że to absurdalne? Ten utwór jest numerem 1 od trzech lub czterech tygodni. Czy mówisz mi, że miliony ludzi, którzy to stwierdzili, są w błędzie, a ty, Nile Rodgers, masz rację?
Mówił mi, że jako artysta Twoim głównym zadaniem jest komunikowanie się z ludźmi, a w tym czasie “Sugar, Sugar” komunikował się lepiej niż jakikolwiek inny utwór. Dwa tygodnie później napisałem “Everybody Dance”.
- Co Cię najbardziej racjowało w pracy produkcyjnej w czasie Twojej kariery?
Musiałby to być “Let’s Dance”, co było naprawdę zabawne lub drugi album Chic, na którym jest “Le Freak”. W tym momencie uwierzyliśmy w siebie.
- Czy praca z wielką gwiazdą jest prostsza czy trudniejsza?
Lubię takich artystów. Artyści, którzy są niezwykle uparci i wiedzą, czego chcą, są najbardziej zabawnymi ludźmi do pracy. Ponieważ jeśli się z nimi nie zgadzam, muszę naprawdę ciężko pracować, aby ich przekonać. Muszę mieć wspaniałe powody. A po pewnym czasie, jeśli nie będę w stanie ich przekonać, to wiesz, mają rację; to ich album. Tak jak powiedziałem kiedyś Madonnie, kiedy płyta się wyda, powie [tu mocny głos Nile’a] MADONNA! , a [tu jego piskliwy głos] “produkowany przez Nile Rodgers’a” – przecież tu chodzi o ciebie, nie chodzi o mnie.
Więcej w oryginalnym artykule MBW