Wygląda na to, że Brazylia nie jest tylko potęgą w piłce nożnej, ale i w muzyce. Oto kolejny zupełnie nieznany nam producent, którego popularność rośnie z dnia na dzień. Ale dla nas muzyka jest najważniejsza, a ta jest całkiem oryginalna. Zobaczcie dlaczego.
Brazylijska muzyka to nie tylko Alok, a do grona tych znanych producentów dołącza właśnie Zerb. Możecie go nie kojarzyć, choć jego utwory docierały do nad od 2017 foku. Ten nowy stal się już popularny na Spotify i Shazamie, a my tu w Polsce właściwie o nim nie słyszeliśmy.
Brazylia, a raczej Afryka
Brazylijski producent i DJ, Matheus Zerbini Massa, który nazywa się po prostu Zerb w utworze ?Mwaki? nie czerpie z muzycznych korzeni swojego kraju. Skierował się w kierunku Afryki, a dokładnie Kenii.
Lekki house’owy kawałek z lekko “zabrudzonym” leadem i wokalem kenijskiej artystki Sofiyą Nzau, okazał się światową sensacją wirusową. Zresztą sama wokalistka bardzo fajnie śpiewa w języku… no właśnie w jakim? Okazuje się, że to chyba “suahili”, bo takim posługują się obywatele Kenii.
Po błyskawicznym wzroście na światowych listach przebojów Spotify ?Mwaki? skierował teraz swój cel na scenę globalną, zajmując obecnie trzecią pozycję na listach przebojów Global Shazam z ponad 1,6 miliona Shazamów na całym świecie.
Zerb komentuje:
- ?Wiedziałem, że “Mwaki” jest wyjątkowy, ale nie spodziewałem się sukcesu i miłości, jakie wywołała ta piosenka. Jestem bardzo zadowolony nie tylko z wyniku, ale także z możliwości rozpowszechnienia mojej muzyki na świecie. Jestem zachwycony, widząc, że utwór ma tak globalną reakcję. Reakcja na tę płytę udowadnia, że muzyka jest językiem uniwersalnym.
Tu, wyżej, macie okazję posłuchać oryginału, ale moim zdaniem jeszcze ciekawiej brzmią remiksy. I to nie dlatego, że zrobili go Tiesto czy Major Lazer. Jak zapowiada wydawca – label TH3RD BRAIN – pojawią się kolejne remiksy, bo szykują je , między innymi, Timmy Trumpet, Duke Dumont i ATB.
