W premierach muzyki house można wybrzydzać do woli, a zwłaszcza w sytuacji gdy mamy wybrać te pięć najciekawszych tytułów. Oto Dirty Palm, Michael Amani & Miklo Monki, Manovski ft. Henny Loggins, Declain i Dubdogz x Selva.
Dziś w większości bardzo mało znani producenci. Dlatego tych najbardziej popularnych daliśmy na koniec. Najlepsze wrażenie zrobił utwór nieznanego u nas producenta o pseudonimie Dirty Palm.
“Priorities” [Spinnin Records] Pod nazwą Dirty Palm ukrywa się producent Mikus Martin. Pierwsza jego produkcje poznaliśmy już w 2019 roku. Ta jednak wydaje się najciekawsza. Jest bardzo skoczna i nie za trudna, nie za łatwa. Ma swoją ciekawie wygenerowaną tzw. zakrętkę.
Wokalnie producenta wspomaga niejaka EMMA LX.
“Suavemente” to znana pewnie i wam melodia z repertuaru pochodzącego z Porto Rico Elvisa Crespo. Nagrał ją w 1998 roku, a do swojego repertuaru włączył ją nawet techniczny Scooter.
Tym razem odświeżyli to [ Soave ] nieznani nam producenci z Belgii Michael Amani i Miklo Monki.
Całość bardzo fajnie podana, w wesołym i lekkim latynoskim brzmieniu house.
Manovski ? – brzmi swojsko. Tak dokładnie nazywa się Steve (lub Steven) Manovski. Pochodzi z Australii, ale obecnie działa w Wlk. Brytanii, ale być może ma polskie korzenie.
“Feel alright” [TYM Recordings] to może nic szczególnego brzmieniowo, bo to taki całkiem lajtowy house z pogodną dla ucha melodią i prostym rytmem. Nam się podoba.
Brazylijski duet Dubdogz już nas przyzwyczaił do tego, że wcześniej muzykę. Oto ta najnowsza “Are you down” [Smash The House] z udziałem Selva, który także jest z Brazylii.
“Disco champ” [Maxximize Records / Spinnin Records] to kawałek instrumentalny, ale z pomysłem. Ale zaraz, w środku, jakby w tle pojawia się krótki wokal. Całość zrobiona z pomysłem w filtrowanym brzmieniu disco house.
Declain to Alec Wellborn, którego produkcje pojawiają się od pięciu lat.