Sylwester – wiadomo – to jeden z najważniejszych dni w roku naszej branży. Ostatnio dostajemy coraz więcej informacji, że pojawiają się wzmożone kontrole na imprezach. Z czego to wynika i czy jest się czego obawiać?
O Sylwestrze i roli DJ’a mówił nawet film “Wodzirej“. Stworzony w latach 70-tych, ale temat ciągle aktualny. To dzień kiedy można dostać bardzo dobre wynagrodzenie za swoją pracę. Ale to też z okazja dla różnego typu cwaniaków udających DJ’a, który za bardzo małe pieniądze zagra imprezę. Tacy nie zawahają się zagrać nawet z … YouTube. Z tym większym zaskoczeniem przyjęliśmy informację (od naszych DJ ‘ów) o kontrolach na imprezach, które ostatnio pojawiły się w wielu miejscach Polski.
Co się dzieje?
Informacje o ostatnich kontrolach na imprezach zaskoczyły nas nie tylko z tego powodu, że ostatnio mało się o tym mówiło. Bardziej zaskakujący jest fakt, że ma to miejsce przy okazji tzw. kontroli covidowych. Wiadomo, mamy obostrzenia, limit,… itd. , ale żeby sprawdzać legalność odtwarzanej muzyki? Trudno powiedzieć czy to jakaś odgórna akcja policji lub innych urzędów. Takie informacje mogą być publiczne, ale nie muszą, bo co dzień w Polsce dochodzi do dużo ważniejszych interwencji Policji. Nie znaleźliśmy żadnych wzmianek na interesujący nas temat w oficjalnych policyjnych danych.
Już dość dawno mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem tzw. dywanowych kontroli, kiedy pojawiał się Urząd Skarbowy, PPoz, PiP, BHP… Policji i przedstawiciele ZAiKS lub ZPAV. Czy teraz mamy podobną sytuację? Za wcześnie, by tak twierdzić.
Natomiast spotkaliśmy się już z kilkoma wyrokami skazującymi – bez zawieszenia. To wynik recydywy czyli ktoś był już wcześniej przyłapany na nielegalnym używaniu muzyki.
Być może wzmożone kontrole są sposobem rządu Mateusza Morawieckiego na łatanie budżetu. Pamiętajmy bowiem, że od 1 stycznia 2022 rosną radykalnie stawki mandatów drogowych. Oficjalnie chodzi tu o bezpieczeństwo na drodze. Tak samo można powiedzieć o naszej branży, że chodzi o wytępienie tzw. szarej strefy. Jak jest naprawdę – każdy musi sam ocenić.
Czy jest się czym martwić?
Kontrole na imprezach – czy pewno nie macie się czym martwić? Raczej nie. Sprawa dotyczy przede wszystkim tych, którzy robią to na dziko. Inna sprawa to taka, gdy ktoś na własne życzenie próbuje “zaoszczędzić” na podatkach, obostrzeniach czy właśnie muzyce. Wtedy trzeba “podziękować” samemu sobie.
W innych przypadkach na pewno przyda się legitymacja członkowska DJ Promotion, która ułatwia pracę. Można też w inny sposób, ale faktem jest, że co roku o tej porze obserwujemy wyraźny wzrost zainteresowania takim dokumentem jaki widzicie obok.
Zgłaszają się licznie różni pseudo-DJ’e, a nawet salony urody czy masażu, którym się wydaje, że wystarczy kupić sobie taką plastikową legitymację i… już się jest DJ’em. Nic z tego!
Z nadzieją patrzymy na 2022 rok, bo są nowe pomysły na uzdrowienie naszej branży. Z naszej strony rozpoczęliśmy współpracę z fundacją DJs4DJs i innym firmami czy osobami, którym zależy na poprawie bytu braci didżejskiej w naszym kraju.
