Z zaciekawieniem przyglądamy się noworocznym poczynaniom producentom tzw. pierwszej ligi dj’skiej. Dlaczego? Bo mogą one być wyznacznikiem tego co będzie się działo w muzyce tanecznej , w 2024 roku. Być może takie założenie ma Felix Jaehn, bo serwuje nam dziś premierę w zupełnie innym stylu niż wcześniej.
Felix Jaehn , od czasu “Ain’t nobody“, udowodnił wiele razy, że jest wszechstronnym producentem. Ostatnio nawet “machnął” to i owo pod trendy Tik Toka czyli na 140 BPM, a dziś w “Walking up” idzie w innym kierunku.
Disco to temat sprawdzony o czym przekonaliśmy się m.in. dzięki sukcesom Purple Disco Machine czy Kungsa. I to wyraźnie tym drugim inspiruje się Felix Jaehn w “Waking up”. Czy to zarzut naśladownictwa ? Skądże, wszak tak brzmi disco house XXI wieku czyli przede wszystkim z podbitym basem. Trochę tu nawet synth pop czy italo disco.
Felix stara się dać coś od siebie, bo oddala się bardziej niż Kungs od disco i miesza to ze współczesnym EDM.
Myślę, że DJ’e są “za” takimi kawałkami.
Jak producent mówi:
– W listopadzie byliśmy na wyciecze. Siedzieliśmy przy basenie i Leony pokazywała mi swoje pomysły na jej nową muzykę. Kiedy zagraliśmy pierwszą wersję ?Waking Up?, wszyscy dookoła wiedzieli, że to coś specjalnego…
Felix i Leony przyjaźnią się od 2019 r., odkąd wokalistka przeprowadziła się do Berlina i artyści spotkali się u wspólnego znajomego. Od tego czasu razem tworzą muzykę i są podekscytowani publikacją piosenki, która jest owocem ich współpracy.