EDM PROMO Willan

Czy muzyka big roomowa muza EDM zmierza obecnie w kierunku łagodniejszym? Dzisiejsze nasze typy mogą to sugerować, ale jest wiele nurtów. Oto nowe utwory Tiesto & Vintage Culture, Mordkey ft. Nazzereene, Mariana BO & 22Bullets, David Tort & Albert Neve i Tom Budin & HI MOTIVE.

“Coffee (Give Me Something)” (Musical Freedom) to utwór z pogranicza House i Trance. Trochę tu tego i tego. Tiesto, poprzez dobór różnych producentów do współpracy, stara się szukać tego najbardziej trafionego obecnie stylu. Ten akurat nam się podoba, bo jest czymś w rodzaju muzyki EDM środka.

A nieco niżej proponujemy Wam niego inne stylistycznie kawałki, bo big room’owa muza EDM ma bardzo wiele nurtów.

 

Vintage Culture to brazylijski producent Lukas Ruiz. Znamy go z bardzo wielu produkcji, a ostatnio z remiksów dla Winona Oak & Robin Schulz (Oxygen) i Becky Hill & Sigala (Heaven on my Mind”.

 


Mordkey to producent z Nowego Jorku. Znamy go z wielu utworów, a w tym roku z singla Steff Da Campo x Mordkey “Little Bit Love”.   Wokalnie towarzyszy mu mało znana wokalistka Nazzereene. W “Fight your mind” słyszymy znany już wcześnie schemat wykręconego brzmienia lajt motywu, ale całość brzmi bardzo klimatycznie, choć chwilami progresywnie.

 


Mariana BO to Mariana Borrego – skrzypaczka, ale zarazem DJ’ka z Meksyku. Od dłuższego czasu raczy nas niebanalnymi pomysłami w swoich na ogół zakręconych kawałkach. 22Bullets to producent z Tajlandii Varun Sony. Już go kiedyś przedstawialiśmy.

 


David Tort to DJ i producent z Barcelony. Znany nam dobrze, bo działa już kilkanaście lat. Albert Neve to jego ziomal, bo pochodzi również z tego samego miasta w Hiszpanii. Tego drugiego możecie kojarzyć z “Superstar”, który zrobił razem z David Puentez. “Access” to zaskakujący kawałek, któremu bliżej do House. Trochę tu też akcentu brzmienia Acid.


I jeszcze jedno klimatyczne nagranie, nie podobne do w/w Mordkey. Tom Budin pochodzi z Sydney, z Australii. Podobnie jak Matt Rowe i Ed Rose, którzy tworzą HI MOTIVE. “Love You feel” to bardzo spokojny utwór, ale umiejętnie skonstruowany spokojny klimat (wolne tempo i oszczędność brzmień) i ciekawy męski (nieznany) wokal – robią bardzo dobry finalny efekt.