galacticos mrozu
Mrozu (fot. Universal Music)

Ten wokalista od dawna znakomicie śpiewał, ale nie zawsze w parze szła oryginalność aranżacji i jakość techniczna produkcji. W “Galacticos” Mrozu brzmi świetnie, bo wszystkie te elementy wyszły znakomicie.

 

 

Wygląda na to, że radiowcy docenili “Galacticos”, ale DJ’e jeszcze nie. Przecież to jak najbardziej taneczny kawałek, choć w stylu retro. Ale jeszcze jest czas, aby docenić utwór Mroza. Najpierw posłuchajcie, jeśli nie znacie.

Vintage’owe brzmienie słyszymy nie pierwszy raz w utworze Mroza. To taka jego wizytówka. Tym razem mamy coś ekstra! W “Galacticos” pełen energii wokal dostaje dodatkowego poweru dzięki zabiegowi nałożenia efektów na wokalu. Ta znakomita robota producentów (patrz niżej) polegająca, bez wdawania się w zawiłości techniczne, na tzw. zabr4udzeniu wokalu tu sprawdziła się znakomicie.

Porównajcie choćby “Złoto” – utwór stylistycznie podobny – aby dostrzec różnicę, np. w postaci poziomu emocji-energii.

Polecamy go Dj’om nie dlatego, że staje się popularny w eterze (pisaliśmy o tym wczoraj), ale dlatego, że może się bardzo dobrze sprawdzić na parkiecie. Niby dlaczego akurat ten? – zapyta ktoś. Właśnie z powodu tej energii, ale przede wszystkim w powodu jego stylistyki retro, przypominającej rytmicznie Twista (lat 60-te).

Da się to fajnie zmiksować z polskimi hitami tych czasów, choćby “Rudy rydz”, ale też i ostatnio świetnie sprawdził się w tej konwencji retro Dawid Kwiatkowski, w “Proste”. Porównajcie sami to podobieństwo.

 

O co tu chodzi?

“Galacticos” określa się pewną grupę piłkarskich sław. To między innymi Luís Figo, Zinedine Zidane, Ronaldo, David Beckham czy Michael Owen. Nasz “galaktyczny” Robert jest za młody by go tu zaliczyć, ale też nie grał nigdy (choć było blisko) w składzie Realu Madryt.

Pewne jednak jest, że Mrozu jest zapalonym kibicem, od dawna. Kim sa ludzie, którzy zrobili tą świetną robotę? Sam utwór napisali Mrozu i Kuba Galiński (który zajął się także produkcją), a za tekst odpowiadają Arek Sitarz i Mrozu. Mix i mastering to zasług Marcina Borsa.

Jak mówi Mrozu:

  • To luzacki numer, który zrobiliśmy razem z Kubą Galińskim i Arkiem Sitarzem w trakcie pierwszych lockdownów w 2020 roku. W czasie, kiedy większość z nas zmuszona była siedzieć w bloku, a rzeczywistość była niepewna, tym numerem poprawialiśmy sobie humory, wspominając osiedlowe akcje. Nie byliśmy jakimiś zagorzałymi fanami Realu, ale pamiętamy czasy ?Galácticos?, a przede wszystkim wybitnych piłkarzy z tamtej drużyny ? z Ronaldo Luiz Nazario de Lima na czele. Jak grać, to inspirować się najlepszymi, czy to w sporcie czy w sztuce, ale przede wszystkim tak, by mieć z tego frajdę.

A więc Kuba Galiński, ale ten patent z wokalem to pewnie dzieło Marcina Borsa. A zresztą, brawo wszyscy panowie! Good job!

Oj, co to byłby za hit gdyby Mrozu zaśpiewał do aranżu Ofenbach, którzy już swego czasu robili vintage house ?!