Dmitry Filatov

Rozmawialiśmy duetem Filatov & Karas tyle razy, że gdy spotkaliśmy się ostatnio w Warszawie, zaczęliśmy schodzić na tematy nie-muzyczne. Oto krótka rozmowa z Dmitry Filatov’em. Na początek poszły tematy muzyczne, aby nasz rozmówca się wyluzował, bo .,. szykowaliśmy dla niego pewien egzamin z … polskiego. Był już bowiem w Polsce tyle razy, że … pora najwyższa na taki test.

 

 

 

1.Jak powstało “Au Au”? Co możesz powiedzieć o kulisach tworzenia utworu i teledysku?

Dmitry Filatov: Napisaliśmy ten utwór wspólnie ze Steviem Appletonem – jest to wokalista i współautor, naszego poprzedniego singla “Time Won’t Wait”.  Singiel okazał się być sukcesem, więc zadecydowaliśmy, aby stworzyć wspólnie kolejny utwór.  Najpierw stworzyliśmy główny motyw – linie melodyczną – “u au au”, Stevie napisał tekst i zdecydowaliśmy, że potrzebujemy ciekawego połączenia – czegoś czego nikt wcześniej nie zrobił.  Pomyśleliśmy, że nikt wcześniej nie połączył minimalistycznego rytmu muzyki techno z pop’owym wokalem. To był bardzo fajny pomysł.

Utwór został stworzony rok temu, ale zajmuje to dużo czasu, za nim zostanie zatwierdzony przez wytwórnie, nakręcony teledysk, wydany itp.  W trakcie tego (minionego) roku, szukaliśmy czegoś podobnego – podobnych utworów jak “Au” – nie mogliśmy znaleźć nic takiego.

Zatem (“Au Au”) jest pierwszym utworem w klimacie techno-pop. Kolejnym krokiem był pomysł na klip wideo – stwierdziliśmy, że jeżeli mamy dziwne połączenie muzyki jak rytm techno i popowy wokal, to musimy znaleźć również dziwne połączenie między muzyką, a klipem wideo.  Tak narodził się pomysł mężczyzny w ciąży (teledysk Au).

Jeśli jeszcze tego nie widzieliście to odwiedźcie nasz kanał na YouTube (Filatov & Karas) – tam znajdziecie klip.

Prawdopodobnie aktor z tego klipu, będzie uczestniczył w zdjęciach do kolejnego klipu – żeby było śmieszniej.
Nie ma to być coś prowokacyjnego, bardziej coś na zasadzie śmiesznego wideo żartu.
Ten kontrast między romantycznym utworem, a śmiesznym klipem daje również fajny efekt.

 

2.Intro i outro teledysku posiada podkład muzyczny w klimacie hardcore. Co to za utwór?

Tak, wszyscy o to pytają.
Stworzyliśmy to tylko na potrzeby klipu – ta piosenka sama w sobie nie istnieje.

Myśleliśmy w ten sposób: “Ok, jeśli jest w ciąży, musimy wyjaśnić jak w tą ciąże zaszedł. Powinien być typem ostrego imprezowicza. I wiesz, to się właśnie dzieje kiedy nie kontrolujesz się na imprezach.”
Ale powinna być to bardzo szalona impreza, więc stworzyliśmy tą pętlę (muzyczną).
Lata temu tworzyliśmy z Alexem muzykę hardcore.  Charly Lownoise & Mental Theo (Filatov&Karas), wciąż hula, ale nie wierzymy, że mogliśmy zrobić karierę w muzyce hardcore/hardstyle.

 

3.Planujecie jakieś remixy/edit “Au au”?

Myśleliśmy o tym, ale nie sądzę.
Cześć z nich już istnieje, ale nie są to oficjalne remiksy.
Wydaje mi się, że po prostu pocięli partie wokalne z oryginalnego utworu i stworzyli coś wokół tego.
Szczerze mówiąc, niektóre z nich są naprawdę dobre.
Nie planujemy tego – próbujemy skupiać się tylko na jednym utworze.
Jeśli ja miałbym decydować zostawiłbym tylko Radio Edit, bez długiej (extended) wersji.
Ale wiem, że dla DJ-ów takich jak członkowie DJ Promotion – te długie wersje są po prostu potrzebne, dlatego zawsze je robimy.

4. Jak poznaliście Stevie Appletona?

Byliśmy na “Amsterdam Writing Camp” – O, obudził się! Spójrzcie na to – więc tak, byliśmy w Amsterdamie na połącznym “Writing Campie” firm takich jak: Ultra Music, Spininn Records i kogoś jeszcze.
Posadzili nas w pokoju ze Steviem – nie wiedzieliśmy kim on jest – drugim gościem, który siedział z nami w studiu był Duane Harden.
Duane to gość, który śpiewał w utworze Armina van Heldena.
Jeśli pamiętacie – był to klip gdzie mieli na sobie te czerwone t-shirty.. nie t-shirty.. czerwone kombinezony.  Jest to jeden ze wspóltwórców utworów.
Decydowaliśmy kto ma zaśpiewać, czy będzie to Duane, czy będzie to Stevie – w końcu zdecydowaliśmy, że będzie to Stevie.
Skonczyliśmy piosenkę i kiedy już miała zostać wydana – Ultra Music zapytało: “Nie chcecie spróbować czegoś innego? Innego wokalisty?”.
Zapytaliśmy: “Po co? Ten jest właściwy”
Dostaliśmy 4 lub 5 próbek – Conrad Sewell próbował i wersja z jego udziałem była super, ale niestety jego barwa głosu była zbyt wysoka do tej aranżacji.  Joel Edwards z “Deepest Blue” próbował i różni inni wokaliści.
Zdecydowaliśmy, że zostajemy przy pierwotnej wersji ze Steviem… i wypaliło!

 

5.Wydaliście ze Steviem “Time Won’t Wait” i “Au Au”. Czy planujecie kolejne produkcje w przyszłości?

Tak! Dyskutujemy nad tym. Dzisiaj przyjeżdża właśnie do Polski, ponieważ jutro rano mamy występ w telewizji śniadaniowej.
Będziemy wykonywać “Au Au” na żywo. Jeśli tego nie widzieliście, odwiedźcie nasz kanał na YouTube – tam nadrobicie sprawę!
Będziemy dyskutować w, którym kierunku chcemy iść – prawdopodobnie nie będzie to nic podobnego do “Time Won’t Wait” czy “Au Au” – coś zupełnie innego, ale na pewno stworzymy coś następnego.

 

6.Czy to prawda, że macie w planach wydanie albumu?

Ymm… Nie do końca.
Myślę, że nie jesteśmy jeszcze gotowi na album.
Żyjemy w dobie streamingu i myślę, że album na tylko sens w przypadku wielkich gwiazd jak np…. nie wiem.. Justin Timberlake… nie wiem.. wielkich zespołów rockowych.
Powinna to być prawdziwa konkretna historia.. Na razie skupiamy się na wydawaniu singlii, ponieważ Ty i wytwórnia musicie być pewnie w wielu, wielu czynnikach, że to będzie sukces.
Ponieważ, jeżeli wypruwasz się z żył przez rok, dwa, aby stworzyć album, wdayjesz go i pierwszy utwór jest porażką – wtedy cały album idzie do śmieci.
A jeżeli wydajesz singiel za singlem, i jeden z nich słabo się sprzeda – chrzanić to – ruszamy z następnym.
Oj przepraszam, a nie, czekajcie …. wciąż mam racje.

 

7.Byliście w Polsce wiele razy – co potrafisz powiedzieć po Polsku?

[Dimitri]-Ahh, po polsku
[DJ Raport]-Tak, jakie słowa znasz po polsku, nie licząc k***a.
[Dimitri]-Nie licząc k***a… wliczając k***a, widziałem/słyszałem wielu kierowców w samochodzie, umiem poinstruować – prosto, skręć w lewo, skręć w prawo, żurek, pie*****ć i kilka innych.
[Alex]-Zaje***cie
[Dimitri]-O, zaje***cie.. To jest najlepsze słowo!

 

*****

Dziękujemy Wam bardzo! Dzięki Waszemu wsparciu to już nasz czwarty kawałek, który wbił się na pierwsze miejsce w Polsce, co jest kompletnym odlotem!  Proszę wspierajcie nas dalej, a my będzie wypruwać sobie żyły, żeby robić dla Was hity, hity i hity!
To dla Nas bardzo ważne i bardzo to doceniamy.
Do wszystkich DJ-ów, którzy grają “Nas” w klubach: “K***a m**, dziękujemy bardzo!

 

Dmitrij Filatov
Dmitry Filatov (fot.DJ Raport)