“Everybody Dance” to jeszcze jeden klasyk ery Disco, jeszcze przez nas nie wspominany, bo producenci preferowali wcześniej odświeżanie innych hitów grupy Chic. Tym razem “byka za rogi” wzięli dwaj producenci: znany – Cedric Gervais i nieznany Franklin. I jeszcze niezła niespodzianka! Całość firmuje legendarny Nile Rodgers! Poznajcie koniecznie historię oryginału, bo utwór powstał … “na lewo”.
” Everybody Dance ” to można rzecz hymn czasów Disco, wszak o tu tu chodziło “niech każdy tańczy!”. To mniej znany tytuł w dorobku formacji Chic, ale jak się niżej doczytacie mający swoje sukcesy. Z tym większa przyjemnością przedstawiamy Wam tzw. re-make autorstwa Cedric Gervais & Franklin. Dotarł do nas z mało znanego labela DGTLBEATS.
Znany nam producent francuski Cedric Gervais podjął tym razem współpracę z legendarnym Nile Rodgers ‘ em i mało u nas znanym producentem z Wlk.Brytanii o pseudonimie Franklin. aby odkurzyć kultowy kawałek grupy Chic z 1977/78 roku. I tu mamy pewną niespodziankę, bo ?Everybody Dance? w swojej nowej wersji 2021 zawiera zupełnie nowe elementy. Ponownie nagrano partie gitary przez trzykrotnego zdobywcy nagrody Grammy i światowej ikony Nile Rodgers‘a. Mimo upływu lat to człowiek niezmordowany, bo działa przecież już 50 lat!
Everybody Dance – oryginał
Samą ocenę tej nowej wersji zostawiamy Wam, a jak zawsze przedstawiamy historię oryginału, która was zaskoczy…
? Everybody Dance ? to piosenka amerykańskiego zespołu Chic . Wokalnie udzielają się tu Norma Jean Wright (wokal główny) oraz legendarny – Luther Vandross , Diva Grey , Robin Clark jako towarzyszący wokaliści.
Utwór został wydany jako drugi singiel z debiutanckiego albumu “Chic” (1977). Według gitarzysty Nile’a Rodgersa była to pierwsza piosenka napisana specjalnie dla Chic. Ze względu na jej historyczny status i popularność, jest zwykle odtwarzana jako piosenka otwierająca koncert zespołu.
Później była mocno samplowana, np. przez brytyjską grupę Steps w ich piosence ? Stomp ? i przez Manic Street Preachers na ich singlu ? (It’s Not War) Just the End of Love ?.
Piosenka pojawiła się w kilku filmach takich jak “The Last Days of Disco” (1998) i “Summer of Sam” (1999), a także w “Grand Theft Auto IV”.
Według Rodgersa wypowiadającego się dla filmu dokumentalnego BBC4 ?How to Make It in the Music Business?, sesja studyjna utworu kosztowała zespół tylko 10 dolarów! Dlaczego? Bo przekupił człowieka obsługującego windę w budynku, aby nie powiedział menedżerowi, że tam nagrywają…. po cichu, “na lewo”. Co by było gdyby dali się złapać? Być może nie było by takiego hitu.