'Rosa linda' samuele sartini

Dziś mamy “perełkę” – odświeżenie utworu, który liczy sobie dokładnie 98 lat. To dość rzadko spotykana sytuacja. Do tego musiałem się sporo napracować, aby ustalić oryginał.  Ale nie z tego powodu polecam “Rosa Linda”.

 

 

“Rosa Linda” niespodziewanie dotarł do nas dziś, w dniu swojej premiery, z włoskiej wytwórni Rise Records. Być moze kojarzycie ją z hitu “Destination Calabria”. Dziś przysłali coś jeszcze bardziej wesołego muzycznie. Nazywa się “Rosa Linda”.

 

Zrobił ją doskonale nam znany producent z Włoch – Samuele Sartini. BYć może pamiętacie go, bo kilka miesięcy temu wydał kawałek we współpracy z Alok’iem przy utworze „Seek Love (On The Beach)”.

Teraz powraca na rynek samodzielnie i robi to utworem o tzw. silnym potencjale crossoverowym, „Rosa Linda”. To skrót oryginalnego tytułu „Rosa Que Linda Eres”, który powstał w 1927 roku. Rodem z Karaibów, a dokładnie z Kuby. Stworzyła go grupa Sexteto Habanero, coś takiego na wzór słynnej Buena Vista Social Club, ale nie mieli tyle szczęścia, aby się przebić poza Kubę.

Było to tak dawno temu, że trudno znaleźć jakąś “zgrywkę” na You Tube. Właściwie to nie dziwi. Kiedy byłem na Kubie kilka lat temu, rozmawiając z tamtejszymi muzykami dowiedziałem się, że są zamknięci nawet muzycznie na świat.

W swoim odświeżeniu Samuele Sartini z dużą lekkością “potraktował” tą piosenkę w stylu Salsy nadając jej współczesne brzmienie do tańca. Ot, miła melodia i przyjemny tytuł “Rosa Linda”.

Tylko karnawał 2025 nam się właśnie kończy, ale być może ten kawałek przetrwa na dłużej, niczym słynne “Coracao“.

Sprawdźcie ją koniecznie na parkietach.