Wydaje się, że kwestie umów o pracę są jasne, ale temat co jakiś czas powraca w mediach. Dlaczego? Bo każdy chce płacić jak najmniejsze podatki. Nic w tym nagannego, pod warunkiem, że odbywa się to w zgodzie z prawem. Dla części pracujących w naszej branży jest to jednak niejasne. Dlatego jeszcze raz poruszamy ten temat. W cytowanym artykule porównuje się umowę o pracę z umową zlecenie, ale my dorzucimy do tego jeszcze umowy o dzieło oraz zastanowimy się czy można skorzystać z ulgi 50% w kosztach uzyskania przychodu. Umowa DJ o pracę może być różna. Nasza branża bowiem w pewnych przypadkach korzysta z tego rodzaju umów.
Umowa o dzieło jest bardziej korzystna, bo nie wymaga odprowadzania składek ZUS, a jedynie podatku pochodowego, z możliwością odliczenia (lub nie) kosztów uzyskania. Spotkaliśmy się z sytuacjami, że podciąga się takie umowy zlecenia (tu płaci się ZUS) pod umowy o dzieło. Ale uporządkujmy fakty. Cytując portal Bezprawnik.pl zdefiniujmy umowy.
Umowa zlecenie a umowa o pracę. Jakie różnice?
Możemy wyróżnić kilka zasadniczych różnic między umową zlecenie, a umową o pracę. Po pierwsze, obie umowy mają inną podstawę prawną ? umowa zlecenie jest zawierana na podstawie kodeksu cywilnego, z kolei umowa o pracę ? na podstawie kodeksu pracy. Osoba wykonująca określone czynności zawodowe w ramach umowy zlecenie nie jest pracownikiem, a zatem nie przysługuje jej chociażby prawo do urlopu. Dodatkowo osoby zatrudnione na postawie umowę o pracę wykonują swoje obowiązki w określonym wymiarze godzinowym (reguluje to kp, chroniąc tym samym prawo pracownika do odpowiedniego okresu odpoczynku), podczas gdy osoby wykonujące czynności na podstawie umowy zlecenie takiego komfortu już nie mają. Dodatkowo zleceniobiorcy mogą być zwolnieni w każdej chwili, podczas gdy pracownikom przysługuje okres wypowiedzenia.
Kilka charakterystycznych cech kiedy powinna być umowa o pracę
- wykonywanie obowiązków w czasie i miejscu wskazanym przez pracodawcę oraz wynagrodzenie z tego tytułu,
- charakter wykonywanych obowiązków nie zmienia się,
- korzystanie ze sprzętu pracodawcy podczas świadczenia pracy,
- praca w jednym zespole z osobami, które są zatrudnione na podstawie umowy o pracę,
- podporządkowanie osoby wykonującej obowiązki ma cechy podporządkowania pracowniczego.
Przekładając to na naszą branżę
Jeśli ktoś gra , na przykład co sobotę, w tym samym miejscu, ma prawo, a właściwie obowiązek zawarcia umowy o pracę. Kwestia wydaje się błaha do chwili pojawienia się kontroli PIP (Państwowa Inspekcja Pracy). Tu bowiem skrupulatny urzędnik PIP może dopatrzeć się przekroczenia przepisów Kodeksu Pracy. Może , ale nie musi. Pracodawcy niechętnie zawiązują umowy o pracę ze względu na koszty, które muszą ponosić, ale może warto wynegocjować z pracodawcą jakieś rozwiązanie, np. zejść z wynagrodzenia netto. Czy to ma sens? Ma, bo w przypadku umowy o pracę nabywacie świadczenia w ZUS i zdrowotne , w NFZ. Oczywiście w młodym wieku taka sprawa jest na ogół bagatelizowana przez samą osobę zainteresowaną, ale po 40-tce, kiedy zdrowie już zaczyna szwankować, także wskutek tego typu pracy, warto zadbać o to.
A co z umowami jednorazowymi?
Inna sprawa to możliwość zastosowania korzystniejszej umowy o dzieło zamiast umowy zlecenia. Niektórzy tak próbują. Przy umowie-zlecenie przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności dla dającego zlecenie za wykonaną usługę. Przy umowie o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania określonego dzieła (rzeczy, przedmiotu). Umowa-zlecenie czy umowa o dzieło służy do jednokrotnej czynności współpracy, a umowy o pracę nie jednorazową, a ujętą w czasie współpracę.
Czy zatem wykonie usługi przeprowadzenia eventu, np. wesela, może być oparte na umowie o dzieło?
Naszym zdaniem, tak. Bowiem zasadnicza różnica pomiędzy umową o dzieło, a umową zlecenie polega na odpowiedzialności za jej wykonanie. W ramach umowy o dzieło jej wykonawca odpowiada za rezultat swojej pracy, natomiast w przypadku umowy zlecenia zleceniobiorca zobowiązuje się jedynie do należytego wykonania czynności zawartej w umowie, nie biorąc odpowiedzialności za jej ostateczny efekt. Czyli w przypadku wesela to prowadzący je wodzirej odpowiada za rezultat swej pracy. Zawali – wesele się nie uda. Ale już np. osoba sprzątająca na weselu gdy zawali, to jest nie posprząta wystarczająco dokładnie, to nie będzie to miało znaczenia dla efektu całej imprezy. Zresztą proces sprzątania następuje już po niej.
Kiedy koszty uzyskania?
I jeszcze jeden ważny aspekt związany w umową o dzieło. Zwykle przy takiej umowie i dzieło można było odliczyć 50% kosztów uzyskania przychodu, zmniejszając o połowę swój podatek do zapłacenia. Teraz to się zmieniło. Nie w każdym przypadku można odliczyć. O zastosowaniu 50% kosztów uzyskania przychodów z tytułu prawa autorskiego decyduje fakt uzyskania przychodu z tytułu wykonania dla zleceniobiorcy utworu, bądź innego przedmiotu praw własności intelektualnej będących przedmiotem prawa autorskiego. To dość prosto wyjaśnia, że zagranie eventu nie jest czynnością, w której można zastosować takie odliczenie. Z drugiej jednak strony gdy się czyta poniższy katalog działalności , budzi to zastanowienie czy na pewno.
Oto nowe regulacje na 2018 rok. Wprowadziły one ograniczenia. Katalog czynności został zdefiniowany. 50% ryczałt autorskich kosztów uzyskania można stosować do przychodów uzyskiwanych z tytułu następującej działalności:
- twórczej w zakresie architektury, architektury wnętrz, architektury krajobrazu, urbanistyki, literatury pięknej, sztuk plastycznych, muzyki, fotografiki, twórczości audiowizualnej, programów komputerowych, choreografii, lutnictwa artystycznego, sztuki ludowej oraz dziennikarstwa;
- badawczo-rozwojowej oraz naukowo-dydaktycznej;
- artystycznej w dziedzinie sztuki aktorskiej i estradowej, reżyserii teatralnej i estradowej, sztuki tanecznej i cyrkowej oraz w dziedzinie dyrygentury, wokalistyki, instrumentalistyki, kostiumografii, scenografii;
- w dziedzinie produkcji audiowizualnej reżyserów, scenarzystów, operatorów obrazu i dźwięku, montażystów, kaskaderów
Z naszego punktu widzenia najbliższy jest punkt 3. Czy występ na weselu wodzireja jest działalnością estradową? Pewnie, że jest. Tylko, że nie zachodzi tu zjawisko wykorzystania praw własności intelektualnej, w szczególności ich przeniesienia. Dlatego sugerujemy nie korzystać z takiego odliczenia w tym roku i kolejnych. Natomiast warto korzystać z opcji umowy o dzieło.
Podsumowując
Powyższych informacji nie należy traktować jako wykładnię przepisów, bo od tego jest Urząd Skarbowy (można poprosić o wykładnię). Ale jakąkolwiek opcję wybierzecie, odradzamy “umowy na gębę”. Wystarczy poczytać na Facebook choćby grupę “Czarna lista klubów”, aby zorientować się, że kombinowanie nie popłaca. Lepiej ponieść koszt legalności i zawrzeć jakąkolwiek umowę, można nawet e-mailem. Byleby była.