To będzie jeden z nielicznych przypadków, kiedy na naszych łamach nie piszemy bezpośrednio o muzyce, ale o … książce. Jej zawartość ma już 100% związek z muzyką, bo ten człowiek dla muzyki EDM, ale też Pop, zrobił bardzo dużo. Właśnie pojawiła się książka o Avicii. Przeglądamy ją.
Avicii zmarł w wieku 28 lat. Podobnie jak wokalista The Doors, Jim Morrison. Ten legendarny wokalista rockowy zmarł w 1971 roku w podobnych okolicznościach wywołanych syndromem popularności, której obaj w tym samym wieku nie dali rady udźwignąć. Książka o Avicii to drobiazgowo zebrany przez szwedzkiego dziennikarza życiorys producenta. Dużo, bo blisko 400 stron.
To chwilami bardzo intymna biografia kultowego DJ-a i producenta, bo pojawiają się w niej cytaty sms-ów z komórki Tima. Jest więc nowocześnie napisana i okraszona prywatnymi zdjęciami.
Dla ludzi z branży może być interesująca z tego powodu, że pokazuje kulisy przemysłu muzycznego, który – nie ma co owijać w bawełnę – czasem bywa brutalny w wykorzystywaniu artystów.
Kim był?
Książka o Avicii stara się udowodnić, że był wizjonerem muzycznym. Czy był nim faktycznie każdy musi sam ocenić, ale moim zdaniem nim był. Połączyć muzykę country z EDM? Tu trzeba było mieć wizję. Myślę, że taki “Hey brother” to przykłąd wyjątkowego utworu, już spoza Electronic dance music.
Ale prywatnie Tim Bergling był również introwertycznym młodym człowiekiem zmuszonym do dorastania w nieludzko szybkim tempie. Po serii nagłych wypadków i pobytów w szpitalu latem 2016 roku przestał koncertować.
Zaledwie dwa lata później świat obiegła szokująca informacja ? jeden z najsławniejszych na świecie DJ-ów popełnił samobójstwo w hotelowym pokoju w Omanie.
Pozostawił po sobie największe hity klubowej sceny, takie jak “Wake Me Up”, “Waiting for Love” czy “Levels”, i gigantyczną fortunę. Jego utwory mają miliardy odtworzeń w serwisach streamingowych.
O autorze
“Avicii. Biografia Tima Berglinga” została napisana przez wielokrotnie nagradzanego dziennikarza M?nsa Mosessona, który dzięki wywiadom z rodziną Tima, jego przyjaciółmi i kolegami z branży muzycznej dogłębnie poznał producenta-gwiazdę.
Książka przedstawia szczery obraz Tima i jego życiowych poszukiwań. Autor nie stronił od ukazywania demonów, z którymi walczył chłopak, i propozycji odpowiedzi na najtrudniejsze pytania dotyczące losów jednej z najjaśniej świecących gwiazd muzycznych ostatniej dekady.
Macie czas? Czytajcie o tym. Przypomnijmy, że jest też film dokumentalny o nim.