smoke everyday, gary caos, peter kharma

Kolejne odświeżenia starych, a czasem nie tak starych przebojów pojawiają się cały czas jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Dlatego przedstawiamy, te najciekawsze, w postaci zbiorczej. Tu cztery z nich. Oto Gary Caos & Peter Karma, Jake Tarry, Daclain i Yves V & Connor Maynard.

 

I znów te fenomenalne lata 80-te 🌝🌝, bo aż w trzech z czterech poniższych tytułów wracamy do tej dekady. Zaczniemy jednak od “Smoke everyday”, który jest najmłodszy, bo liczy sobie 21 lat.

 

Włoski producent Gherardo Casini aka Gary Caos ponownie wykorzystuje sampla z hip hopowego klasyka “The Next Episode” (2001) Dr. Dre i Snoop Dogga – tym razem w duecie z Peter’em Kharma.

W “Smoke Everyday (2K22 Rework)” (Casa Rossa Records) nie ma rapu czy nawet elementów hip hopu, ale jest ten kultowy motyw, który pewnie rozpoznacie.

 

Pewnie niektórzy już mają dosyć tego utworu, bo klasyk In Deep pojawił się w ogromnej ilości odświeżeń. Kiedyś “Last Night a DJ saved my Life”, dziś krócej – “The Music” . (Spinnin). Jake Tarry przygotował energetyczny re-make w niewielką dawką brzmień EDM.

 

Takiej wersji “Tainted Love” (Spinnin’) się nie spodziewaliśmy !!! To techniczne spojrzenie na mega hit lat 80-tych Soft Cell może nawet budzić oburzenie części DJ’ów, ale niech tam… dajemy punkty za odwagę niemieckiemu producentowi Declain.

 

Na koniec coś najbardziej znanego, bo ciągle odświeżanego. To hit Haddaway’a, dekady 80, w całkiem ciekawej wersji belgijskiego producenta Yves V i wokalisty Conora Maynard. Tego ostatniego znacie wielkiego wakacyjnego hitu.

“Don’t Hurt Me (What Is Love)” (Spinnin), bo tak się dokładnie nazywa, jest zrobiony wg świeżej recepty z i chyba ma dopisane nowe nuty. Ładnie zaśpiewany wokal!