Oto znów mamy dowód na to , że kilkuosobowe konfiguracje w artystyczne są obecnie trendy, a Galantis są wręcz rozchwytywani. W “Alien” mamyt dwie ekipy producenckie i wokalistkę. Wszyscy nam dobrze znani z list przebojów.
Ależ ten Galantis jest ostatnio rozchwytywany! Już pierwsze takty “Alien” przywodzą na myśl szwedzką szkołę, która objawiła się w dekadzie 90. Producenci klubowi, ale muzyka dance.
Christian “Bloodshy” Karlsson aka Miike Snow i Linus Eklöw aka Style of Eye czyli Galantis idą z tygodnia na tydzień to najwyższy top. Ta szwedzka (to ważne słowo) grupa nawiązała współpracę z holenderskim duetem Lucas & Steve oraz albańską wokalistką. Znacie ją to Ilira. Tak w ogóle, to wszystkich znamy doskonale.
Szwedzka szkoła produkcyjno-kompozytorska w akcji. Poniekąd to House, bo slychać dość mocny bas. Jednak ta prosta euro-dance’owa linia melodyczna (made in Sweden) każe nam mówić o takich utworach inaczej. To po prostu muzyka Dance Pop ad 2021. Kiedyś to byłby House.
“Alien” to produkt przebojowy. Tylko czy słuchacze się nie pogubią kto z kim nagrywa? Może być ciężko przy takiej liczbie konfiguracji artystycznych.
Lucas & Steve
Ona na wokalu