SVEA DEAd MAN WALKING

Oto kolejna intrygująca premiera ze Szwecji. Z tego kraju – niby nic nowego – ktoś powie. Ale “Dead Man walking” bardzo taneczna piosenka w stylistyce pop, a nie klubowej. Mnie trochę przypomina pewien trend lat 70-tych.

 

Jej utwory docierają do nas od 2019 roku, ale możecie ją kojarzyć głównie z utworu Ofenbach “Body Talk”. Teraz SVEA wraca z nagraniem, który już przy pierwszym przesłuchaniu robi wrażenie. Wrażenie robi też bezpruderyjny (?) teledysk.

 

 

Mimo ogromnego zalewu produkcji szeroko rozumianej muzyki pop, wcale nie widzimy wielu ciekawych (czytaj oryginalnych lub świeżych) produkcji tanecznych w tym gatunku. W większości producenci idą w przypadku prostych linii melodycznych w house lub goa dance.

Ostatnio także , pod TikToka, pojawia się bardzo szybkich piosenek euro dance.  Jest tego po prostu za dużo. Tymczasem potrzeba nam czegoś prostego i przebojowego. To jeden z powodów, dla którego polecam wam nowy utwór tej wokalistki.

Dziewczyna ze Szwecji

Szwedzka scena muzyczna obfituje w wiele talentów, a wśród nich wyróżnia się właśnie z jej najnowszym hitem “Dead Man Walking”. Pochodząca ze Szwecji artystka znów zaskakuje. Nie tylko zwraca uwagę na światowy fenomen szwedzkiego popu, ale też potwierdza, że jest niezmiennym trzęsieniem ziemi w świecie muzyki.

“Dead Man Walking” to taneczna piosenka w stylu pop, ale nie brakuje jej ostrego pazura. Już od pierwszych dźwięków i obrazu wideo SVEA wrzuca nas w wir emocji, mówiąc historię zdrady i zemsty. Odkrycie aksamitnych plam szminki na koszuli swojego partnera to dopiero początek. Śpiewa z pasją i determinacją, wypełniając każdy wers gniewem i postanowieniem, by zemścić się na tym, kto zranił jej serce.

Co fascynujące, w “Dead Man Walking” nie tylko przesłanie jest mocne, ale i dźwiękowa podróż, którą oferuje nam utwór, jest niezapomniana. Wyraźne nawiązania do dźwięków z przeszłości połączone z nowoczesnym brzmieniem katapultują słuchacza prosto w przyszłość. Mnie nieco przypomina modne w latach siedemdziesiątych brzmienie Glam rocka.

“Dead Man Walking” to kolejny dowód na to, że SVEA jest artystką do obserwowania. Z niecierpliwością czekamy na jej debiutancki album, który ma premierę w 2024 roku. Jeśli jest on na takim poziomie jak ten singiel, możemy się spodziewać wielu emocjonujących niespodzianek.

W skrócie,

dzięki SVEA świat muzyki znów zyskuje głębię, pasję i autentyczność. Utwór “Dead Man Walking” jest dowodem na to, że SVEA ma wiele do zaoferowania i z pewnością zostanie z nami na dłużej.