Nasza tygodniowa selekcja najciekawszych premier House wygląda bardzo przebojowo. Oto Firebeatz ft. Ally Ahern, Michael Calfan & HARBER, Jack O’Kings, Jack Wins & Joe Stone i Earth n Days. Tylko czy “I wanna na na na” to na pewno House?
Od razu zaczyna się od “na na na”. To niewiarygodne jak producenci przeformatowują swój styl. Duet holendrów Firebeatz (Jurre van Doeselaar i Tim Benjamin Smulders) tym razem w “I wanna (na na na) poszedł na łatwiznę, ale tylko pozornie.
W “I wanna” zastosował ten sam schemat do House co Jax Jones. Nośny refren z charakterystyczną zaloopowaną linią melodyczną i lekka, ale dość energetyczny beat. Od razu wchodzi w nogi … Producentom towarzyszy Ally Ahern to wokalistka z USA. Czy zatem to na pewno House? Na pewno!
Jack Wins i Joe Stone wykroili bardzo pozytywny w przekazie i bardzo lekki kawałek vocal House “Light up my Life”.
?Ten utwór powstał na początku Lockdown. Kiedy kluby były zamknięte, koncerty odwołane. Chciałem stworzyć klimat, który przykuwa uwagę ludzi. Chciałem przekroczyć własne granice jako producent, oferując własny rzut popularne dźwięki ? mówi – dopiero zaczynający swoja karierę brytyjski producent Jack O’Kings.
“Closer” , wydany w Hexagon, to dość nietypowy produkt jak na ten label, bo to dość lekki vocal House.
Francuski producent Michael Calfan to dobra marka, bo każdy jego utwór ma w sobie coś ciekawego. Działa od 2008 roku. To zobowiązuje. “Feelings After Dark” stworzył razem z nowojorskim producentem – HARBER oraz wokalistką z Francji, która nosi pseudonim Nisha.
Jeśli lubicie Disco Funky House to w nowym utworze Earth n Days (jak zawsze) znajdziecie klasykę klasyki z mnóstwem klasycznym sampli tej ery. W “The Change” dzieje się bardzo wiele. I pomyśleć, że to z kraju od wieków naszych bratanków czyli Węgier. Duet tworzą ludzie z tego kraju: Magonyi L (Magonyi László) i Zsak (Viktor Vizi).