JEANNY – skandalizujący hit Falco wraca w odświeżeniu

falco jeanny ian storm harris ford SilkandStones

Aż dziw bierze, że dopiero teraz ktoś wpadł na pomysł odświeżenia tego bardzo ciekawego utworu jakim jest “Jeanny”. Zrobiła to ekipa producentów: Harris & Ford x Ian Storm x SilkandStones. Przy okazji przedstawiamy oryginał.

 

Ten utwór z lat 80-tych zrobił spore wrażenie nie tylko w krajach niemieckojęzycznych, ale tez i u nas. W Polsce jednak wyglądało to inaczej. Z muzycznego (a nie ideologicznego) punktu widzenia “Jeanny” to bardzo udany utwór, dlatego cieszy nas jego powrót zrobiony na współczesną nutę przez ekipę Harris & Ford x Ian Storm x SilkandStones. Oto efekt.

Nowa wersja “Jeanny” została zrobiona wg standardowej receptury Slap House, która w tym przypadku nie nuży, bo producenci zastosowali kilka uatrakcyjniających elementów, np. rap czy frazy breakbeatowe. Dzięki temu wzrosła dramaturgia tego dramatycznego w swojej treści utworu.

Harris & Ford to producenci z Austrii, a wiec kraju autora oryginału. To Kevin Kridlo i Patrick Pöhl. U nas są mało znani, ale współpracowali już z Mike Candys, Scooter’em, Da Hool czy Jerome. Ian Storm to producent z Holandii Laurens Lemmens, a SilkandStones to Edwin van de Witte.

O oryginale

Jeanny to tytuł serii piosenek austriackiego wokalisty i kompozytora Falco , której pierwsza część wywołała jeden z największych skandali w historii niemieckojęzycznej muzyki pop. I to ona zapisała się w historii.

„ Jeanny ” to utwór nagrany przez austriackiego muzyka Falco , wydany w grudniu 1985 roku jako trzeci singiel z jego trzeciego studyjnego albumu “Falco 3”. Została napisana i skomponowana przez Falco, Roba i Ferdiego Bollandów, którzy również wyprodukowali piosenkę. To ci sami, którzy napisali słynny hit “In the Army now“.

Gdy została wydana jako singiel, pojawiły się zarzuty, że tytuł gloryfikuje gwałt , chociaż w tekście nie ma wzmianki wprost o przemocy. Pokazuje jednak perspektywę, jaką gwałciciel może mieć na swoją ofiarę. Sposób przedstawienia tekstu pozwala również wnioskować, że chodzi o stalkera, który z powodu odrzuconej miłości porywa swoją ofiarę i zabija ją w szaleństwie.

Towarzyszący mu klip wideo wzmacnia wrażenie, że bohater grany przez Falco jest psychotycznym mordercą. Na koniec zostaje ukazany w kaftanie bezpieczeństwa w „ wyściełanej celi ”, gdzie dokucza mu młoda kobieta. To był skandal, jak na tamte czasy.

Niektóre stacje radiowe czy TV zbojkotowały  utwór, ale Federalny Urząd ds. Testowania  Szkodliwych treści dla Młodych Ludzi odrzucił wniosek o indeksowanie utworu jako „szkodliwego dla młodych ludzi”!

Jednak w najpopularniejszym muzycznym TV show w Niemczech “Formel Eins” musiał być pokazany, dopóki była numerem jeden na listach przebojów jakim był ten popularny program.

Falco (Johann Hölzel) zmarł z powodu poważnych obrażeń w wypadku drogowym na dalekiej Dominikanie. W chwili śmierci planował powrót, który zakończył się sukcesem wydanym pośmiertnie albumem “Out of the Dark (Into the Light)”. Pozostała po Nim piękna, nie jedyna, piosenka. Postawiono nawet pomnik ku jego pamięci…