“Na na na ej…” to takie tam – to tak się śpiewało przez wiele lat przeboje dance czy euro dance. Artyści na ogół mało znani, ale piosenki bardzo przebojowe. Oto Thierry von der Warth ft. Jay Mason, Phil The Beat, Chromance & Emetsound i Rea.
Pisaliśmy już nie raz, że typowa muzyka “dance” czyli taka z prostą melodią , rytmem i aranżem , przeszła do przysłowiowego lamusa. Producenci zaczęli ją po prostu mieszać z typowymi brzmieniami EDM, często nawet mocnymi. Znakomicie odnalazło się tu brzmienie “slap house”, ale ostatnio producenci wracają do sprawdzonych brzmień sprzed lat. To choćby muzyka euro dance.
Proste rytmy i melodie powracają…
Thierry von der Warth to producent i eventowy DJ z Belgii. Reklamuje się jako “#YOURPARTYDJ”. Od razu widać, że wie co to przebojowa muzyka dance. Robi własne edity, mash-upy i remiksy.
Jay Mason wokalista z Holandii. Znamy go głównie z utworów razem z formacją Blasterjaxx.
Chromance to projekt niemieckiego producenta Marcusa Clayton’a. Znamy go z kilku takich dance’owych utworów jak choćby “Wrap in Plastic“. Emetsound to grupa wokalna, zdaje się , gdzieś z Azji. Jak widać na wideo , działa bardzo happeningowo.
https://www.youtube.com/watch?v=cMMnIUGmtsw
Być może pamiętacie fajny kawałek “Anytime” (2021), który zachwalaliśmy tutaj. Phil the Beat to producent z Niemiec, który powraca dziś bardzo dance’owym utworem “Nirvana” [Spinnin].
Przypomina on nam trochę szwedzkie brzmienie euro dance , także w sferze wokalu z ” na na na ej”. Całość, jak poprzednio opakowana w bardzo lajtowy house. Skojarzeń pewnie znajdziecie tu więcej.
“Heterochromia Eyes” [Ego Music] to prosta i jeszcze jedna chwytliwa piosenka oparta na gitarowym lupie. Pod nazwa Rea ukrywa się producent z Mediolanu, we Włoszech.