Przeboje z dalekiej Kuby i Meksyku docierają do nas zwykle dzięki przeróbkom, które jednak bardzo rzadko odzwierciedlają prawdziwy klimat z tego odległego zakątku świata jakim jest dla nas Ameryka Środkowa. Teraz jest okazja poznać ten autentyczny klimat muzyki jak najbardziej tanecznej. Na przykład Salsa. Przedstawiamy dwa takie zespoły: jeden z Kuby – Eshu Son, drugi z Meksyku – Trova Universitaria.
Kuba kojarzy nam się przede wszystkim ze słynnym hitem Guantanamera, którego najnowsza klubowa przeróbka formacji Jny Live Mix feat. Marko Askraba została bardzo dobrze u nas przyjęta. Ale Kuba to głównie Salsa.
Kuba to nie tylko “Guantanamera”, Kuba to przede wszystkim taniec Salsa. Nie kojarzycie dokładnie – zobaczcie jak się ją tańczy, bo dzięki temu fenomenalnemu rytmowi tanecznemu możecie uatrakcyjnić wasze imprezy. Salsy trzeba się nauczyć, to prawda, ale można ja tańczyć też w spolszczonej tradycyjnej wersji czyli po prostu – jak kto potrafi.
A jeśli nawet braknie Wam odwagi, aby zachęcić do tańca swoich gości – możecie im to puścić w przerwie. Świetny klimat gwarantowany.
W naszym serwisie przedstawiamy kubańską grupę Eshu Son. Nie znajdziecie jej w internecie, bo Kuba to ciągle kraj prawie zamknięty jeśli chodzi o muzyczny biznes. Swego rodzaju ewenementem jest międzynarodowy sukces formacji Buena Vista Social Club, która po śmierci jej charyzmatycznego lidera Compay Segundo rozpadła się na przynajmniej sześć grup, w której jest przynajmniej jeden członek dawnego zespołu. I tak legenda trwa.
Eshu Son to grupa składająca się z pięciu muzyków, którzy koncertują w lokalach Hawany, a czasem nawet na ulicy. Nie znajdziecie ich jednak w internecie, bo kubański rynek muzyczny bardziej przypomina czasy socjalizmu w naszym kraju.
Kuba to ciągle ten sam kraj jakim była Polska kilkadziesiąt lat temu. Jest to jednak kraj niepowtarzalny, zwłaszcza jeśli chodzi o muzykę.
Na Kubie rządzi Salsa. Pod ta nazwą kryje się styl taneczny, o którym napisaliśmy wyżej oraz żywy, energiczny rodzaj współczesnej muzyki popularnej w Ameryce Łacińskiej, łączący głównie afro kubańskie rytmy z elementami jazzu, rocka i muzyki soul.
Nie tak daleko od Kuby leży inny ciekawy muzycznie kraj. To Meksyk. Jakie znacie hity z tego kraju, które od razu wymienicie? Pewnie “Aj jaj jaj jaj…” czyli “Cielito Lindo” i oczywiście “La bamba”. Dorzucimy jeszcze jeden bardzo ceniony na świecie i chyba u nas “Besame mucho“.
To między innymi te hity, ale też te tradycyjne znajdziemy na albumie zupełnie u nas nie znanej grupy z Meksyku Trova Universitaria. To przykład wykonawców wiernych tradycjom muzyki meksykańskiej, a więc El Mariachi jak się mówi o meksykańskich muzykach. Liderem zespołu jest Ernesto Cruz Benitez. Oto jak grają na żywo.
Reasumując, jest okazja zagrać teraz bardzo żywiołową muzykę z Kuby i Meksyku. Jest to muzyka uniwersalna, bo zarówno do tańca jak i słuchania. Klimat jaki tworzy z pewnością ubarwi niejedną Waszą imprezę. Sprawdźcie koniecznie!