stop loving you don diablo toto

Grupa Toto kojarzona jest głównie z przeboju “Africa”, ale niesłusznie, bo ma w swoim repertuarze kilka pięknych utworów. Przedstawiamy jeden z nich “Stop loving You”, bo nadarza się ku temu okazja. Don Diablo odświeżył go na taneczna nutę XXI wieku.

 

 

W przypadku “Stop loving You”, który powstał dokładnie 35 lat temu, mamy do czynienia z ciekawym połączeniem brzmienia oryginału ze współczesnym brzmieniem house. Porównajcie stare i nowe, niżej dajemy wam taką możliwość. Na początek, jak zwykle, ta nowa.

 

Don Diablo zrobił tzw. cover, ale trzeba przyznać , że z dużą starannością o zachowanie klimatu oryginału. Powstał kolaż imitowanych dźwięków starych i tych z XXI wieku. Producent zadbał, aby brzmienie charakterystycznego brzmienia pianina nawiązywało do brzmienia grupy Toto. Dziś brzmi to prawie jak klasyczny “piano house“.

Do tego zastosował jeszcze lajtowy beat house. Zrobiło się mainstreemowo czyli z dużymi szansami dotarcia do szerokiej grupy odbiorców, bo i na weselu da się to zagrać. 🙂👌🙂👌

Jeśli macie ochotę , porównajcie teraz sami , co Don Diablo zrobił w “Stop loving You”. Czy to będzie hit na miarę “Survive”?

Oryginał

“Stop loving you” powstał w 1988 roku. To piosenka rockowego zespołu Toto z ich albumu “The Seventh One” .

Utwór nie był tak wielkim hitem jak np. “Africa” i “Rosanna”, ale osiągnął 2 miejsce na listach bestesellerów w Holandii i Belgii. W Polsce był popularny tak na “pół gwizdka”.

Oryginalny główny wokalista Joseph Williams opuścił grupę niedługo po nagraniu tego utworu. Obowiązki te przejął Tony Spinnerowi w 2002 roku. Zespół był nawet na koncertach w Polsce i to jeszcze kilka lat temu.

Od powrotu Williamsa w 2010 roku ?Stop Loving You? pojawił się na koncertowych albumach “35th Anniversary Tour” i “40 Trips Around the Sun”.