Ubiegłoroczny sukces “Pepas” zmotywował niektórych producentów do pójścia w tym kierunku, ale nie tylko w tym. Zmotywował nawet topowych producentów takich jak Robin Schulz czy VIZE. Oto cztery przykłady, które wam polecamy na letnie taneczne hulanki. Najlepiej nad wodą. Wkrótce kolejne “słoneczne” premiery…
Muzycznie lato kojarzy nam się przede wszystkim z rytmami latynoskimi, ale nie musi to być reggaeton z Ameryki Południowej. Świetnym przykładem jest tu Camila Cabello, która owe rytmy podaje w średnim tempie czyli łagodnej dawce. Ostatnio pojawiło się sporo latynoskich piosenek zdecydowanie żywszych. O Alvaro Soler już pisaliśmy , a dziś przedstawiamy kilka najnowszych przykładów. Najprostszą drogą poszedł VIZE, bo on – kreatywny producent – nie wymyślił nic nowego brzmieniowo w nowym utworze “Yo por ti”.
Nie wymyślił nic nowego, bo co tu wymyślać na wakacje?! Hiszpański tytuł “Yo por ti” (ja dla ciebie), ładna melodia i wokal (gwiazdy latino Abraham Mateo i Sofia Martin), rytmiczne nawiązanie do reggaeton i odpowiednia dawka energii.
Justin Rafael Quiles Rivera (ur. 29 marca 1990), znany zawodowo jako Justin Quiles lub J Quiles , jest amerykańsko-portorykańskim piosenkarzem reggaeton. W utworze “AEIOU” słychać przyspieszony ten właśnie rytm. Aranżacja to robota Robina Schulza, który – podobnie do VIZE – wyraźnie “skręcił” w wakacyjnym kierunku.
Utwór “Campeona” to już wyraźne nawiązanie do “Pepas”. Podobnie jak utwór wyżej zaangażowano tu znanego wokalistę. Jest nim Nicky Jam, którego możecie kojarzyć z hitu “El Perdon”, z Enrique Iglesiasem. Mimo ewidentnych nawiązań do znanych brzmień, polecamy wam ten utwór, bo można dosłuchać się tutaj całego “koktailu” pomysłów muzycznych.
Stephen Oaks to Stephen L Singer – producent, którego możecie kojarzyć z formacji Lotus. Iwaro to Miguel Valbuena González – producent z Hiszpanii. Współprodukował “Tocame” (Drenchill) i nawet nasz polski “IYO”, dla Honoraty Skarbek.
Na koniec coś znacznie bardziej klimatycznego, choć nie dla każdego przebojowego.
„Remedios” to utwór u nas szerzej nieznany. Jest to ludowa piosenka wyśpiewana na przebój przez niejaką Włoszkę Gabriellę Ferri z 1974 roku.
Ta nowa wersja powstała w Brazylii. Jest tu lekki beat, ale przede wszystkim miłe dla ucha “la la la…”. Tu śpiewa uznawana za jeden z najciekawszych głosów muzyki brazylijskiej, Selma Hernandes. Podoba nam się minimalistyczne podejście, dzięki czemu utwór znacznie zyskuje na uroku.
Włoski duet Dual Beat (Anthoney Fennel and Roberto Lopez). Znamy ich z licznych kolaboracji z Nicola Fasano. W tym nowym utworze współpracuje z wielokrotnie nagradzanym instrumentalistą i producentem Mr Frog
