DJ Raport poleca: It's Not Right (But It's Ok mr.belt wezol, coming home, plastik funk

Coverów, remiksów i w ogóle tzw. odświeżeń ciągle sporo do wyboru. Wybraliśmy kilka z ostatnich premier i podajemy je w formie rankingu, pewnie trzeba dodać “subiektywnego”. Wygrywa “It’s Not Right (But It’s Ok)”.

 

Odświeżenia bywają “lepsze”, “gorsze”, ale chodzi o sam pomysł. I tu zaskoczył nas “It’s Not Right (But It’s Ok)”. Dlaczego? Bo niżej wymienieni panowie wykreowali fajny tzw. loop, przyspieszyli… a cała reszta to już cover. Wyszło nie tylko energetycznie, ale bardzo świeżo muzycznie.

Wydawałoby się, że hit Whitney Houston “It’s Not Right (But It’s Ok)” (1998) [Sony Music] był już wystarczająca ilość razy odświeżony. Jednak ta wersja specjalistów od takich zabiegów czyli Mr.Belt & Wezol , jest naprawdę znakomita.

Przypomnijmy, to dwaj producenci z Holandii czyli Bart Riem i Sam van Wees. Mają całą kolekcje odświeżeń. U nas najlepiej przyjęto “Let’s All Chant” (2018) i “Boogie wonderland” (2017).

 

“Coming Home” (2010) – Diddy ft. Skylar Grey – znów wraca. Wersja producentów Plastik Funk i Jay Hardway , która dotarła do nas z labela [Funk You Musik] robi wrażenie. Piano-house wersja stylizowana jest na lata 90-te, no i ten ponadczasowy refren… Ale jak się wsłuchacie, to można wyłapać ciekawy pomysł na loop.

Jest tu kilka remiksów, w tym niezły “Festival Mix”.

 

Może tu zadział pewien sentyment za słynnym , i do tej pory oryginalnym, utworem grupy ImaginationJust an illusion” (1982). W nowej wersji nazwa się  “My Illusion” [Spinnin Records],a stworzyli ją znany nam duet Jude & Frank i nieznany nam producent z Włoch Massi Rocket.

Hmmm, przy tym utworze być może zadziałał sentyment 😏😏. 

 

“Say it Right” – z repertuaru Nelly Furtado (2007) regularnie jest odświeżana, choć nie jest bardzo stara. pewnie dobrze o tym wiedzą te dwa producenckie duety. Brazylijczycy – DubDugz – i ci mnie znani – farfetch’d.

Nowa wersja “Say it right” [Warner Music] jest pompująca i lekko trance’owa, ale przede wszystkim bardzo skoczna. Ciekawy pomysł, do tej pory raczej nie stosowany w przypadku repertuaru Nelly Furtado.