INNA z pewnością zasłużyła na miano królowej dancefloor w Europie! Czy jej najnowszy album “Nirvana” to potwierdza? Album już dostępny w serwisach cyfrowych. ALBUM Inna – Nirvana – zobaczmy co jest na nim.
“Nie mogę się doczekać momentu kiedy moi fani posłuchają tego albumu! Pracowałam z naprawdę bardzo fajnymi i utalentowanymi ludźmi“- mówi INNA.
Do tej pory Inna wydała 4 albumy – “Hot”, “I Am The Club Rocker”, “Party Never Ends” i “INNA” oraz EPkę “Summer Days”. Wiele piosenek INNA stały hitami na całym świecie: “Hot”, “Sun Is Up”, “Cola Song”, “In Your Eyes”, “More than Friends”, “Diggy Down”. Występowała z międzynarodowymi artystami, takimi jak JBalvin, Pitbull, Daddy Yankee, Yandel. Zagrała ponad 800 koncertów na całym świecie, od Japonii po Meksyk, Chile, Stany Zjednoczone, Europę, Turcję.
Jest mocno zaangażowana w pisanie tekstów, m.in. do piosenek takich jak “Caliente”, “Ruleta” a także “Me Gusta” ? pierwsza piosenka napisana w całości przez nią. Niedawno zdobyła ponad 3 miliony subskrybentów na swoim kanale YouTube, przewyższając takich artystów jak Madonna, Robbie Williams czy Rita Ora. Na swoim własnym kanale INNA ma ponad 3 miliardy wyświetleń.
Album “Nirvana“ zawiera 9 utworów. Niektóre już znamy, więc przyjrzyjmy się tym zupełnie nowym. Jako drugi “My dreams” – bardzo przebojowy kawałek euro-dance oczywiście wg najnowszych trendów. Kolejny “Tropical” – już nieco inny – osadzony jest na rytmie dancehall, ale w szybkim tempie house. Do tego fajny rap, gitara i trąbka robią bardzo dobry klimat. To może być jej kolejny hit.
Kolejny “Hands up” to znów rytm reggaeton / dancehall już znacznie zwolniony. Dalej tytułowy “Nirvana” również w klimacie reggaeton / dancehall, ale znów nieco szybszym. Są w nim tzw. dziury prze co utwór robi się nie monotonny, a dodatkowo w środku pojawia się męski wokal. Fajne.
W kolejnym – “Don’t mind” – Inna pozostaje w tym samym rytmie, ale wchodzi w klimat r’n’b. Czyli nieco wolniej. Dość bliski stylistycznie jest “Lights” gdzie na podkładzie mamy hip-hop.
“Dream about the ocean” ma wolny początek, ale dalej robi się euro-danceowo. To chyba najsłabszy utwór na tej płycie, choć mówienie, że jest słaby byłoby nieporozumieniem.
Na koniec spokojny kawałek “Nota de Plata”, w którym do jej wokalu rapuje i śpiewa niejaki Rumun The Motans. Rap mu lepiej wychodzi.
Reasumując, album “Nirvana” to urozmaicona płyta, a Inna pokazuje, że nie była i nie jest “artystką jednego sezonu”. A mnie cieszy, że nie odpuściła europejskiej muzy, aby zabłysnąć za Oceanem. Dlatego ta płyta może się u nas podobać choć mogłoby być więcej utworów niż dziewięć.
ALBUM Inna – Nirvana TRACKLISTA:
- Nirvana
- Ruleta
- My Dreams
- Don?t Mind
- Tropical
- Hands Up
- Lights
- Dream About The Ocean
- Nota De Plata (ft. The Motans)
Posłuchaj w serwisach cyfrowych