BLURRY EYES 💥 Michael Patrick Kelly i Gromee. Oto potęga remiksu

Blurry eyes michael Patrick kelly gromee remix

I znów mamy do czynienia ze zjawiskiem, które określamy “potęgą remiksu”. Tym razem sprawcą jest człowiek, którego nie trzeba przedstawiać. Porównajcie “Blurry eyes” ,w oryginale, z robotą Gromee.

“Blurry Eyes” (Niewyraźne oczy) to najnowsza piosenka Michael’a Patrick’a Kelly – autora takich przebojów jak ” Beautiful Madness ” i “Throwback“. Zostały one bardzo dobrze przyjęte na polskich parkietach. Być może dlatego powstał pomysł na remiks tego  premierowego utworu, który jest już trzecim singlem z ostatniego albumu artysty. Macie okazje porównać oryginał z remiksem i ocenić po swojemu jaki jest efekt.

 

 

„Blurry Eyes” to trzeci singiel Michaela Patricka Kelly’ego z albumu „B·O·A·T·S” („Based On A True Story”). W oryginale to piękna ballada (Patrz niżej), z naszego punktu widzenia, tylko ballada.

Andrzej czyli Gromee wykonał klasyczną robotę remiksera. Będąc świadomym przede wszystkich emocjonalnej wartości wokalu “Blurry eyes” “uruchomił” stopniowo rytmiczne elementy utworu. Gdybyśmy sporządzili wykres dramaturgii otrzymalibyśmy tzw. krzywą rosnącą i finałem na końcu. Zaczyna bowiem minimalistycznymi dźwiękami i stopniowo dokłada elementy sekcji rytmicznej.

Niebagatelna jest tu rola tzw. ciepłego masteringu, która przede wszystkim dotyczy stopy. Efekt? Utwór świetnie koresponduje (miksuje się) z takimi utworami jak “Words” (FR David), dzięki czemu m szansę stać się nawet hitem weselnych parkietów.

No, ciekawe czy tak się stanie? Potencjał jest.

Porównajcie 

teraz sami z wersja oryginalną.

 

Minęło zaledwie kilka miesięcy od premiery albumowej wersji „Blurry Eyes” a utwór zgromadził już ponad 14 milionów streamów i ponad 2,5 miliona wyświetleń na YouTube.

Zajął drugie miejsce na niemieckich i szwajcarskich listach przebojów oraz zachwycił ponad 2 miliony miesięcznych słuchaczy na Spotify.

W Polsce nie było z nim tak dobrze, ale może teraz zadziała wspomniana potęga remiksu, czego życzę obu panom. Daję nasze “Wow!”