Dekada lat 90-tych to popularność muzyki “euro dance” i narodziny elektronicznej muzyki klubowej, jak “trance”, “techno”, “rave”, hardstyle czy muzyka “tech house”. To wtedy eksplodował tzw. clubbing. Producenci ostatnio coraz chętniej wracają do brzmień tych czasów. Oto kilka różnych przykładów wybranych z premier ostatnich dni.
Największe wrażenie zrobił na nas utwór formacji Marvel Riot, który niewątpliwie coś wam przypomni, oczywiście, jeśli znacie repertuar ’90. Mowa o Alice Deejay, 2 Unlimited, Snap, Technotronic i wielu innych.
Pod szyldem Marvel Riot ukrywa się dwóch znanych od wielu lat producentów. To Brytyjczyk Jon Pearn – znany m.in. z formacji Full Intention i Panos Liassi (z Cypru), którego kojarzymy z formacji Supafly.
Ich nowy utwór “Let You go” [Spinnin’] niemalże w 100% czerpie z brzmień popularnych w latach 90-tych, a dokładnie połączenia muzyki euro dance i house. Wokalnie wspomaga ich znakomita Angie Brown.
“AEIOU” [Sony Music] to jeszcze mocniejsze nawiązanie do euro dance. Czołowi australijscy producenci z dwóch formacji. To PNAU (produkowali dla Eltona Johna) i Empire Of The Sun.
Warto wspomnieć, że w obu występuje autor tekstów i producent Nick Littlemore. Dodatkowo w PNAU występują Peter Mayes i Sam Littlemore, zaś skłąd Empire of the Sun uzupełnia Luke Steele.
Marco Niemerski aka Tensnake regularnie dostarcza nam ciekawych kawałków house.
W tym najnowszym “How will I know” [Armada Music] producent stylizuje się , podobnie jak w/w Marvel Riot, pod muzykę euro dance. Szczególnie zwraca uwagę poprowadzona linia basu! 👍👍
Również w utworze “Bodywork” [Spinnin’] słychać echa muzyki elektronicznej dekady ’90. Usłyszycie je bez trudu. Navos to brytyjski producent , który dwa lata temu miał kilka hitów, m.in. “Believe me” i “You * I”. remiksował takze hit Eda Sheerana.
Ekstra
Trend nawiązywania do brzmień lat 90-tych roztacza coraz szersze kręgi. Nawet tacy znani producenci jak James Hype czy Joel Corry zainteresowali się nimi.