Wakacje działają na twórców “jak Polska długa i szeroka”. Dali się im porwać Smolasty & Kizo czy rockowa grupa Łzy. Ale i mało znani wykonawcy potrafią zrobić coś fajnego na wakacje. Mamy dwa przykłady. To Max Mularczyk i Dżasta.
‘Papito” czy “Fuego” – już same tytuły brzmią wakacyjnie. W przypadku niektórych “pachnie” nawet “Coco Jamboo”. 🙂🙂🙂 Zobaczcie kolejne , naszym zdaniem, całkiem niezłe premiery na lato 2023.
Panowie reprezentują środowisko hip-hopowe, ale nie przeszkadza im to zrobić lajtowy (nie pierwszy zresztą) kawałek na wakacje. Dali się porwać ogólnemu nurtowi polskich wykonawców śpiewających po polsku w rytmie latino. Kilka dni pisaliśmy o tym. “Papito” [Warner Music] i… wszystko powinno być jasne, tak jak to, że Smolasty śpiewa ,a Kizo – rapuje.
Oto typowe brzmienie reggae dance , a więc w sam raz na wakacje. Dżasta to wokalistka , o której usłyszeliśmy pierwszy raz na początku 2023 roku. Jeden utwór nagrała z Dance 2 Disco. Zaczęła od disco polo, ale dziewczyna chyba lepiej czuje się w muzyce dance.
“Fuego” [Trax Music] wydaje się wartym waszej uwagi, i dobrze się zmiksuje się z kilkoma letnimi mega hitami dekady 90, jak Mr. President czy Garcia.
Zespół Łzy? Tylko który? Trochę z tym zamieszania. Dla chwilowego ogarnięcia wspomnimy tylko, że to inny projekt niż słyszany dwa lata temu “Agnieszka 2.0 była mroźna zima” (utworzył go Adam Konkol). W utworze “Chwyć i leć (hippie song)” [Łzy Records] słyszymy “stare” Łzy. Nieco zaskakujące, bo wcześniej nagrywali pop rocka.
Tymczasem mamy tu lekkie reggae dance, które członkowie zespołu pewnie stworzyli z myślą o lecie.
Na tle w/w premier ten ostatni jawi się nieco nietypowo, bo nie jest latynoski.
Max śpiewa bardzo swobodnie, a w tle miła melodia. Coś w sam raz na wakacje. O tym wokaliście pewnie nie raz jeszcze usłyszymy i… napiszemy.