Dziś nieco lżejsza dawka muzyki house wybranej z premier ostatnich dni. Oto znani i nieznani: Melo.Kids, Mert Can & Garonzos feat. Lexy Bradford, Bingo Players Francis Mercier & David Tort ft. Markem i HOT M3SS ft. Sian-Lee.
Nie może być inaczej! na Ten rekordowo upalny weekend (w Polsce) jedna premiera house nas zdecydowanie uwiodła. To utwór “Strangers (Do you remember)”, który fenomenalnie wpisuje się w obecnie klimaty. W dzisiejszym odcinku przedstawimy tylko cztery nowości, choć jest ich całkiem sporo i to ciekawych.
Na letni upał … tylko to
“Strangers (Do you remember)” [Spinnin Records / Musical Freedom] to wręcz idealny kawałek house na letnie noce. I to te najbardziej upalne! Perfekcyjna mieszanka chillout i lajtowego house brzmi znakomicie.
No, ale jak mieszka się na… Haiti – jak Francis Mercier – to się doskonale czuje taki upalny klimat.
Wspomaga go doskonale nam znany producent z Hiszpanii David Tort oraz kolumbijczyk Markem. Do tego jeszcze gościnnie Yas Cepeda i znakomicie tu śpiewająca EURI.
No, no, no… polski duet producencki Melo.Kids w bardzo przebojowym kawałku “Say my name” [Nitron / Sony Music], który może skojarzyć się z.. Destiny’s child. To ze względu charakterystyczny wokal filipińsko-amerykańskiej wokalistki Lexy Bradford. Panowie jeszcze lepiej się spisali niż przy poprzednim “I used to think“.
W utworze naszych producentów wspomagają nieznani nam Mert Can i Garonzos.
Wybór muzyki mamy przeogromny, ale ponieważ ma być lżej to proponuję “Movin’ on” [Helix Records]. To mieszanka starego disco, ale tym razem podana z odrobią letniej dawki brzmień latynoskich.
Utwór jest odświeżeniem mało u nas znanego przeboju z 1993 roku, wokalistki Carolyn Harding. Tajemniczy producent HOT M3SS z udziałem bardzo dobrze śpiewającej, niczym diva house, Sian-Lee. Okazuje się, że nie tylko Purple Disco Machine czy Kungs potrafią robić oryginalnie brzmiący disco house.
Na koniec coś mniej na lato, ale bardzo ciekawie i pod nasze polskie gusta…
Bingo Players znów nas pozytywnie zaskoczył i przygotował coś nawet pod nasze parkiety. “Work that” [Hysteria / Spinnin Records] to świetnie brzmiąca “średnio lekka” pompeczka.