THE CRYSTAL WINTER serwuje “festiwal” coverów EDM z 60 lat

THE CRYSTAL WINTER smash the house

Holenderski label Smash The House zaskoczył fanów muzyki EDM oraz naszą redakcję ogromną dawką coverów z różnych epok muzycznych. Czy jednak przerabianie rockowego klasyka nie jest jego profanacją?

 

Label Smash The House założyli w 2011 roku, w Belgii, dwaj znani wam doskonale producenci. To Dimitri Vegas & Like Mike. Specjalizuje się w typowej big room’owej europejskiej EDM. Teraz serwwują nam , na zimowy okres, mega kompilację “The crystal winter”.

The Crystal winter czyli zremiksowane covery

Teraz mamy okazje poznać efekt ich pomysłu, w ramach którego powstało aż 22 tak zwanych zremiksowanych coverów. I może było by to nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że cała grupa różnych producentów wzięła na warsztat repertuar z ostatnich …. 60 lat. Mało tego, bo także różnych gatunków muzycznych, od disco, po rock. Do tego dochodzi też świąteczny repertuar.

Trance, tech house, jump , hardstyle … wiele brzmień EDM i tytułów, ale wybraliśmy kilka z nich, aby porównali zwłaszcza ci, którzy nie znają oryginałów.

 

Oto inny rockowy klasyk…

“Sex on Fire” to hit z repertuaru grupy Kings of Leon z 2008 roku. Brzmi ciekawie.

 

A teraz dla odmiany cos z innego , bo bardzo rozrywkowej , półki

No przecież to znacie 🌝🌝… przecież to imprezowy hit grupy Opus. To nie jest jeden tytuł z tzw. rozrywki. Jest także m.in. “Ma Baker” ( Boney M ) czy “Na na na kiss him goodbye”.

Nas jednak na “The crystal winter” zachwyca remake przeboju, bodaj najstarszego w tej kolekcji 22 tytułów. Oto on

Nieznana nam formacja Ape Rave Club zrobiła znakomitą wersję przeboju z 1961 roku, nieco już chyba zapomnianego. Dlatego poznajcie oryginał.

 

Na koniec zostawiliśmy Święta… Bożego Narodzenia. To wersja przeboju który znacie, tak jak wykonawców.

Przypomnijmy jednak oryginał… tak, to Shakin Stevens

Drugim świątecznym klasykiem jest hit Mariah Carey

Różne rzeczy słyszałem, ale taaaka przeróbka jump-hardstylowa … nie mieści się w mojej głowie 🌝🌝😬😬😂😂 No cóż, w mojej nie, ale pewnie znajdzie sporo amatorów wśród nowego pokolenia.

Czy to profanacja?

Pewnie niejedna (w tym ja) osoba się oburzy słysząc na THE CRYSTAL WINTER pewne wersje, ale młoda generacja słuchaczy, a pewnie i DJ’ów ma przez to okazję poznać ciekawe utwory z historii muzyki. I tak to powinniśmy postrzegać.