Oto wykonawczyni nowego pokolenia, która jest potwierdzeniem wcześniej przedstawianej na naszych łamach opinii. Polska muzyka pop idzie we właściwym kierunku, bo coraz więcej pojawia się premier brzmiących świeżo i nowocześnie.
Polska muzyka idzie we właściwym kierunku. Coraz więcej producentów zdaje sobie sprawę, że uwielbiany przez dekady rock czy pop rock przechodzi już do lamusa. Już dawno wyrażali to nasi didżeje, a od jakiegoś czasu robią to także ci radiowi. Wybierają na playlisty utwory brzmiące nowocześnie. Nie oznacza to wcale, że “rock is dead”. Oto taki znakomity przykład wykonawczyni nowego pokolenia polskich artystów. Julia Rocka i “Balans”.
„Balans” jak najbardziej spełnia kryteria dobrego tanecznego utworu, bo słychać w nim prawidłowo złożone dźwięki elektroniczne. To synthi pop prawidłowo (płynąco) połączony w połączeniu z beatem. Do tego mamy średnie tempo (102 BPM), nie za wolne na taneczny parkiet. I to nas najbardziej cieszy, bo mamy kolejna polską propozycję do tańca. Polecam!
Warto tu jeszcze wspomnieć o tajemniczym producencie Faded Dollars. To Alan Kulesza, który prawdopodobnie jest twórca tego aranżu. Didżejom nieznany, ale okazuje się, że mający już spory dorobek, bo współtworzył utwory dla takich jak Planbe, Bedoes, Smolasty, Kukon, Jan-Rapowanie i Tymek.
O niej
Julia Rocka to jedna z najciekawszych debiutantek na polskim rynku muzycznym, która jest podręcznikowym przykładem „self-made woman” pokolenia Z. Jej pierwszy singiel „Jeep” okupował kilkanaście miesięcy temu szczyt polskiej listy Spotify Viral.
Utwór „Oficjalna wersja zdarzeń” był pod koniec zeszłego roku jednym z największych, muzycznych trendów na TikToku. Efektem jest ponad 10 tysięcy kreacji i 8 milionów odsłuchań we wszystkich serwisach streamingowych!
Julia oprócz pisania tekstów, komponowania muzyki i samodzielnego promowania swojej twórczości w mediach społecznościowych, studiuje na łódzkiej Filmówce. Jej dyplomowy spektakl „Mary Page Marlowe” w reżyserii Adama Orzechowskiego kilka dni temu zdobył Grand Prix na Festiwalu Szkół Teatralnych w Łodzi.
Jak mówi
– Do napisania „Balansu” zainspirowała mnie rozmowa z moim przyjacielem. Oboje mieliśmy wtedy dość refleksyjny czas i zastanawialiśmy się co byłoby rozwiązaniem naszych życiowych problemów… Doszliśmy do wniosku, że na wielu płaszczyznach brakuje nam balansu, przez co często popadamy ze skrajności w skrajność. Temat szukania równowagi wydał mi się na tyle uniwersalny i ciekawy, że postanowiłam napisać o tym utwór.
https://www.instagram.com/p/Cd6QZh8LyW2/?utm_source=ig_web_copy_link
