Warto odetchnąć przez prawie godzinę przed ekranem telewizora od obecnej zmory naszego dnia codziennego i obejrzeć film dokumentalny pod tytułem “ABBA Forever: The Winner Takes It All”. Tak, ABBA i wszystko jasne. Obejrzeliśmy ten film i możemy Wam go uczciwie polecić, bo pewnie sporo macie teraz wolnego czasu.
Gdy pojawiła się zapowiedź tego filmu pierwsza myślą była taka, że – to już było. Po obejrzeniu okazało się jednak, że ten film “ABBA Forever: The Winner Takes It All” ma nową jakość . To już drugi obraz dokumentujący dokonania kwartetu ze Szwecji. W 1977 roku powstał “ABBA.The movie”.
Był to film paradokumentalny, bo z lekko zarysowanym wątkiem fabularnym radiowego DJ’a z Australii, który próbował przeprowadzić wywiad z grupą ABBA podczas ich trasy koncertowej po Australii, jeżdżąc za nimi. Stało się to wątkiem, który posłużył do sfilmowania trasy i pokazania życia ABBA od kulis. Mnóstwo muzyki, świetnie zmontowane obrazki z koncertów i życia prywatnego.
To było … 43 lata temu. “ABBA Forever: The Winner Takes It All” to produkcja brytyjska w reżyserii Chris’a Hunt. Już nie fabularyzowana. W ciągu prawie 60 minut mamy okazje poznać nie tylko historię zespołu ABBA – od narodzin do dziś; jest mnóstwo muzyki, koncertów i rozmów ze wszystkimi członkami zespołu. Rozmów z teraźniejszych czasów.
Pokazano też fenomen ABBY z innej strony. To ogromny sukces nie tylko filmowego musicalu “Mamma mia!” (dwie części) oraz ten najnowszy musical – wystawiany na deskach teatru – “ABBA.Forever”.
Jakiś czas temu ABBA ogłosiła nową trasę ze swoimi… hologramami o nazwie ?Abbatar?, aby zastąpić muzyków. Miały być też dwie nowe piosenki ?I Still Have Faith In You? i ?Don? t Shut Me Down ?. Niestety nie zostały jeszcze wydane, ale wiemy, że istnieją. Póki co pozostają nam stare hity oraz przeróbki. Najnowsza to Jackers Revenge, Lissat “Voulez vous”, o czym w innym artykule.
Pierwszy światowy hit ABBA – zwycięzca Eurowizji 1974.
Ostatni oficjalny singiel ABBA.