Jess Glynne – Always In Between>nowy album wokalistki.Koncert w marcu

Jess Glynne - Always In Between

Jess Glynne – Always In Between to tylko po części album taneczny. Sama wokalistka jest jednak bardzo aktywna w różnych tanecznych projektach, dlatego nasze zainteresowanie ta płytą jest uzasadnione. Znajdziecie na niej wszystkie ostatnie przeboje wokalistki, w tym także “These days” – nagrany z Rudimental oraz premierowe utwory – niektóre znakomite. Posłuchajmy więc i oceńmy co warta jest ta płyta.

 

 

 

 

Album Jess Glynne “Always In Between” to zapierająca dech w piersiach muzyczna przygoda. 28-letnia Jess porusza tak ważne tematy jak samo-akceptacja, miłość, oczekiwania czy presja sławy i procesu twórczego. Jess osiągnęła ogromny sukces debiutancką płytą “I Cry When I Laugh” z 2015 roku, która zdobyła szczyt brytyjskiego notowania i trzykrotnie pokryła się w ojczyźnie artystki platyną. Na całym świecie sprzedała się w ponad 2 mln egzemplarzy.  Doskonale radziły sobie również, pochodzące z albumu single “Hold My Hand”, “Don’t Be So Hard On Yourself” i “Take Me Home”. Album i single zachwycają dojrzałością, a teksty głębią, szczerością oraz uniwersalnością poruszanych tematów, z którymi wielu z nas może się identyfikować. Jess Glynne, laureatka Grammy, BRIT Award i nagrody Ivor Novello za nagraną z zespołem Clean Bandit piosenkę “Rather Be”, wystąpi w Polsce 9 marca 2019 roku w warszawskiej Progresji!

Posłuchajmy więc: Jess Glynne – Always In Between …

Zaczyna się takim wokalnym, prawie hip-hopowym intro.  Pierwszy pełny utwór jest pod nr 2 . To “No One”. Dość szybki kawałek, w którym Jess Glynne od razu  pokazuje swój wokalny kunszt. Mocny i dominujący nad muzyką wokal robi wrażenie. Utwór bardzo taneczny, taki po-dance, a czasami nawet lekki house.

Dalej jest “I’ll Be There” znany z singla.  Nr 4 to “Thursday” to piosenka spokojna, ale wcale nie  taka wolna. Bardzo ładna linia melodyczna, a w refrenie szlagword od razu pokazują, że może to będzie jej kolejny hit. To najnowszy singiel.

 

 

Utwór “All I Am” także znany już z singla. To taneczny kawałek. Kolejny to “123”, którego nie widać na płycie CD.  Ja słucham streamingu. Ciekawe? Nie ma na płycie CD? Pod nr 6 jest “See Me On Top”, a w Spotify właśnie “123”. A jest całkiem fajny. To taka mieszanka soul, gospel, jest też przyjemna trąbka funky.

Kolejny już się zgadza. To “Never Let Me Go” to także klimat soul, ale taki dynamiczny.  #8 “Broken” to taka ballada r’n’b. Jess Glynne pokazuje tu rzeczywiście  swoją klasę, ciągnąc czasem wokal mocno w górnych partiach. Podobny w stylistyce jest też następny. Może mniej energetyczny. Nieco szybszy jest “Won’t Say No”. To taki prawie funky house. Jeszcze szybszy jest “Rollin'”. To już typowy funky House, Są sympatyczne trąbki, jest tanecznie. Jest nawet potencjał przeboju, bo refren dość chwytliwy.

Jess Glynne - Always In BetweenW “Nevermind” jest odrobina hip-hopu, ale bez rapu. Szkoda, bo utwór byłby jeszcze lepszy.  Rap pojawia się w “These Days” – Rudimental, w którym Jess bierze udział.

Utwór #14 to “So Real (Warriors)” – już wyraźnie taneczny, a nawet klubowy feeling czyli House z dodatkiem funky, bo z uwydatnioną stopą. W tle fajne dźwięki. Dobra robota producenta! #15 nazywa się “Million Reasons”. Jest zupełnie inny, bo osadzony na rytmie reggae, a może jednak bardziej reggaeton? Ostatni – “Insecurities” – to ballada, bardzo minimalistyczna i słychać bardzo emocjonalna.

Reasumując, wygląda na to, że końcówka albumu Jess Glynne – Always In Between jest najciekawsza. Zwróćcie uwagę właśnie na jego końcówkę. Mnie najbardziej podoba się “”So Real (Warriors)”.  Nie jest to płyta dla DJ’ów choć kilka utworów jest tanecznych.  Największy plus to oczywiście sam wokal.

 

Jess Glynne – Always In Between – tracklista
1. Intro
2. No One
3. I’ll Be There
4. Thursday
5. All I Am
6. See Me On Top
7. Never Let Me Go
8. Broken
9. Hate / Love
10. Won’t Say No
11. Rollin’
12. Nevermind
13. These Days by Rudimental (Ft. Dan Caplen, Jess Glynne & Macklemore)
14. So Real (Warriors)
15. Million Reasons
16. Insecurities