Ostatni raz zatańczysz ze mną i Hi Fi😅polskie klasyki wracają…

Zatańczysz ze mną Tribbs, kubańczyk
Klasyki polskiej muzyki w stylu slap house

Styl slap house bardzo szybko zyskał popularność. Numery takich producentów jak Vize, Lizot czy Vinai sprawdzały się na parkietach, ale też zajmowały wysokie miejsca na listach przebojów rozgłośni radiowych. Również polscy producenci coraz śmielej zaczęli tworzyć w tym gatunku. Oto dwa przykłady: “Zatańczysz ze mną” i “Hi Fi Superstar”.

Bez wątpienia jednymi z pierwszych byli DJ Kuba i Neitan oraz Skytech. Potem to grono stale się powiększało.
Jednak popularny na cały świecie polski producent, ukrywający się pod pseudonimem Tribbs, wprowadził pewien zamęt. Teraz wraca z “Zatańczysz ze mną”, wiadomo, z repertuaru Krzysztofa Krawczyka.

Mikołaj Trybulec nie tylko zajmuje się muzyką klubową, ale także jest współautorem wielu eurowizyjnych propozycji i współtworzy zespół Linia Nocna.

Krzysztof Krawczyk zawsze na topie!

Ale wróćmy do clou artykułu. Tribbs swój pierwszy cover polskiego klasyka stworzył pod koniec sierpnia zeszłego roku. Wówczas jeden z hitów Budki Suflera – “Bal wszystkich świętych” – nabrał brzmienia slap house. Po jego sukcesie pojawiły się kolejne.

Wszystkie jednak były typowymi coverami. Tym razem ten polski producent postanowił dodać coś więcej. I tak właśnie powstała propozycja “Zatańczysz ze mną”.

Aby nieco zerwać z koncepcją typowych coverów w stylu slap house, do tekstu, który przez lata śpiewał Krzysztof Krawczyk, swoje szesnaście wersów dołożył popularny obecnie raper – Kubańczyk.

Numer niemal od razu został doceniony przez DJ-ów, którzy bardzo chętnie zaczęli go pobierać z naszego serwisu.

Od disco/dance po cover w slap house

Drugim z przykładów coveru polskiego klasyka w popularnym klubowym stylu jest nowość od grupy NOKAUT.

Cześć z Was może kojarzyć tą formację ze sceną polskiej muzyki tanecznej. Ale jak widać po poniższym przykładzie, ta ekipa otwarta jest na muzyczne eksperymenty.

“Hi Fi Superstar” to jeden z największych przebojów na koncie grupy Wanda i Banda. Kilka lat temu, a dokładniej w 2006 roku, nowe życie nadał mu duet Wet Fingers, który zsamplował wokal Wandy Kwietniewskiej i dołożył klubowy bit. Numer szybko stał się mega przebojem.

Cover wykonywany przez Przemka Gilewicza jest utrzymany w stylistyce slap house / dance. Myślę, że wielu będzie gdzieś podświadomie porównywać go z wcześniej wspomnianą wersją, stworzoną przez DJ Adamusa i Mafia Mike’a.

Ale co by nie mówić, numer jest zrobiony bardzo dobrze, a czy zyska popularność i uznanie wśród DJ-ów – przekonamy się wkrótce.